Wołodymyr Zełenski złożył wieniec pod Grobem Nieznanego Żołnierza
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Mateusz Morawiecki zapalili w środę znicze przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz przed pomnikiem Ofiar Tregedii Smoleńskiej 2010 roku na pl. Piłsudskiego. Wcześniej Zełenski i Morawiecki złożyli wieńce pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Prezydent Ukrainy przywitał się również z obecnym na miejscu prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.
Czytaj również: Wołodymyr Zełenski w Warszawie. Wystąpienie na Zamku Królewskim [NA ŻYWO]
Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Mateuszem Morawieckim
Po uroczystości na pl. Piłsudskiego Wołodymyr Zełenski i Mateusz Morawiecki udali się do siedziby Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tam odbyły się oficjalne rozmowy.
Jak przekazał wcześniej w mediach społecznościowych minister w KPRM Michał Dworczyk, "w trakcie spotkania premier Morawiecki podpisze z prezydentem Zełenskim dokument dotyczący zakupu polskiego sprzętu wojskowego przez Ukrainę". Równolegle zostaną podpisane dwa dokumenty dotyczące odbudowy Ukrainy oraz wzmocnienia współpracy między dwiema strategicznymi firmami z Polski i Ukrainy - dodał.
Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że "premier Morawiecki omówi z prezydentem Zełenskim możliwości dalszego wsparcia Ukrainy w walce o wolność i bezpieczeństwo Europy". - Jesteśmy otwarci na zakup polskiego sprzętu wojskowego przez Ukrainę. Podczas spotkania podniesione zostaną również kwestie odbudowy zniszczeń wojennych i zaangażowania polskich firm w tym obszarze. Jesteśmy głównym hubem logistycznym dla międzynarodowego wsparcia. Rola Polski we wsparciu Ukrainy jest kluczowa - podkreślił.
Jak dodał, politycy omówią także bieżące tematy dwustronne, w tym kwestię tranzytu ukraińskiego zboża do krajów trzecich.
Czytaj również: Prezydent Ukrainy w Warszawie. To historyczna wizyta
Jak wskazał Müller, w ostatnim czasie Ukraina złożyła w Polsce zamówienia na znaczące ilości uzbrojenia polskiej produkcji: armatohaubice Krab, karabinki Grot oraz transportery opancerzone Rosomak. - Jest to duży sukces polskiego przemysłu zbrojeniowego - ocenił.
Müller zwrócił uwagę, że będzie to pierwsza oficjalna wizyta prezydenta Zełenskiego w Warszawie od czasu zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. - Spotkanie szefa polskiego rządu z prezydentem Ukrainy będzie kolejną okazją, na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy, do rozmów obu polityków. Polska i Ukraina są w stałym kontakcie na wielu płaszczyznach - podkreślił Müller.
Jak przypomniał, ostatnie spotkanie premiera Morawieckiego z prezydentem Zełenskim odbyło się w Kijowie, w rocznicę rosyjskiej inwazji, czyli 24 lutego br.
Konferencja po spotkaniu
Po zakończonych rozmowach Morawiecki i Zełenski wyszli do dziennikarzy. Wcześniej, w obecności polityków podpisane zostały dwa dokumenty: memorandum o współpracy przy odbudowie Ukrainy oraz porozumienie o współpracy w zakresie wspólnego wytwarzania amunicji czołgowej kaliber 125 mm. Później prezydent i premier podpisali natomiast list intencyjny ws. współpracy w zakresie dostaw sprzętu obronnego, w szczególności KTO Rosomak.
- Początek rosyjskiej agresji na Ukrainę był szokiem dla opinii publicznej Zachodu i dla przywódców Zachodu, ponieważ Zachód przykładał swoją miarę do Rosji i chciał oswoić Rosję poprzez wspólne interesy - powiedział Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej z ukraińskim prezydentem.
- Ale my wiedzieliśmy doskonale, do czego zdolny jest Putin, do czego zdolny jest Kreml. Lech Kaczyński, prezydent Polski, ostrzegał przed Rosją - podkreślił szef rządu.
Jak przypomniał, w środę - wspólnie z prezydentem Zełenskim - złożył hołd prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu przed pomnikiem na Pl. Piłsudskiego. - On w końcu w Tbilisi, w 2008 roku przewidział ten dramatyczny, tragiczny rozwój wydarzeń, na kilka lat przed atakiem Rosji na Krym, na Ukrainę - podkreślił premier. Jak mówił, "Zachód zbywał to wszystko pobłażliwymi uwagami, uśmiechami i proponował kolejne resety".
- Pamiętamy reset, który proponowali politycy w 2008 roku, w 2009 roku i w późniejszych latach również. Nowe otwarcia, nowe gazociągi, które miały być "biznesowymi" projektami, to wszystko prowadziło ku wojnie, wzmacniało Moskwę, osłabiało zdolność Zachodu i zdolność Ukrainy do obrony - podkreślił Morawiecki.
Szef rządu mówił również, że po rosyjskiej agresji Polska stanęła murem za Ukrainą: uruchomiła dostawy pomocy humanitarnej i broni, a Polacy otworzyli swoje domy dla ukraińskich uchodźców. Przypomniał także swoją wizytę w Kijowie w marcu 2022 r. z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz premierami Czech i Słowenii: Petrem Fialą i Janezem Janszą, która miała podtrzymać na duchu ukraińskich przyjaciół i okazać solidarność.
- Ukraińcy swoją krwią zapisali na barykadach swój program na przyszłość: chcą być w NATO, chcą być częścią Unii Europejskiej. Polska mocno wspiera te aspiracje, bo wiemy, że gdy Ukraina będzie w NATO, my będziemy jeszcze bardziej bezpieczni - powiedział Morawiecki.
- Z tego miejsca mówię do Unii Europejskiej: Europo, miejsce bohaterskiego narodu ukraińskiego jest w NATO i Unii Europejskiej. To ukraińscy żołnierze dzisiaj swoją krwią i ogromnym bohaterstwem pokazują czym jest prawdziwa walka o wolność, czym są prawdziwe wartości europejskie - oświadczył premier.
Morawiecki podziękował prezydentowi Ukrainy, narodowi ukraińskiemu i żołnierzom za to, że są dzisiaj "tarczą Polski i dla całej Europy".
Szef rządu podkreślił również po spotkaniu z prezydentem Ukrainy w KPRM, że Polska i Ukraina miały "trudną historię".
- Dziś jest szansa na to, aby tę historię pisać na nowo i oprzeć ją na prawdzie. O tym również rozmawialiśmy z panem prezydentem Zełenskim, dzisiaj tutaj u mnie, w Kancelarii. O tragicznych mordach na Wołyniu i o tym, w jaki sposób powinniśmy dochodzić prawdy, otrzymać zgodę na ekshumację. Bardzo mocno o to zabiegamy - oświadczył premier Morawiecki.
Jak dodał, dzisiejsze rozmowy dotyczyły również kwestii ukraińskiego zboża, które trafiło do Polski.
- Nie ominęliśmy dzisiaj trudnego dla Polaków tematu, zupełnie niezwiązanego z tą walką bardzo dramatyczną i bohaterską, mianowicie z problemami, które mamy na rynku polskim z ukraińskim zbożem, z ukraińskimi towarami rolnymi - przekazał Mateusz Morawiecki.
- Zaproponowaliśmy sobie nawzajem pewne rozwiązanie, które szybko musi być wdrożone, ponieważ jest dzisiaj też ewidentne, że te problemy sprawiają nam dzisiaj bardzo potężny ból głowy - dodał premier.
Szef rządu oświadczył ponadto, że dowodem na polsko-ukraińską współpracę jest otwarcie nowego kolejowego przejścia granicznego między Rawą Ruską a Hrebennem.
Ze słowami Morawieckiego zgodził się prezydent Zełenski. - Omówiliśmy sprawy dotyczące naszych rolników - rolników ukraińskich i rolników polskich. [...] Znaleźliśmy wyjście - poinformował. - Uważam, że w najbliższych dniach - tygodniach już będzie ostateczne rozwiązanie wszelkich spraw – dodał prezydent Ukrainy.
Podkreślił również, że "nie mogą powstawać problemy, nie może być trudności między tak bliskimi partnerami, faktycznymi przyjaciółmi jak Polska i Ukraina".
Na konferencji po spotkaniu premier Morawiecki powiedział także, iż wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Polsce to "manifestacja wdzięczności". - Dorobkiem ostatniego roku jest nie tylko zacieśnianie relacji polsko-ukraińskich, ale także budowa planu pokojowego, planu gospodarczego na przyszłość - powiedział.
- Dzisiaj powiedzieliśmy sobie, że już jest kilkaset firm polskich gotowych brać udział w odbudowie Ukrainy. To one będą miały pierwszeństwo również w tym - co oby jak najszybciej nastąpiło po zwycięstwie Ukrainy - czyli odbudowie tego kraju - dodał Morawiecki.
- Dlatego ta wizyta jest również szalenie ważna, ponieważ my kształtujemy dzisiaj obraz Europy na przyszłość - stwierdził.
Morawiecki mówił, że "Kreml i Putin, Moskwa chciała końca Ukrainy, ale dzisiaj widzimy, że ta wojna to początek końca Rosji agresywnej, Rosji takiej, jaką znamy i początek zupełnie nowej Europy".
Stwierdził, że Polska jako pierwsza ostrzegała przed Rosją i jako pierwsza wsparła Ukrainę. - Teraz Polska jako pierwsza chce brać udział w planie odbudowy Ukrainy i jestem przekonany, że wraz z rozliczeniem rosyjskich zbrodni do tego dojdzie - powiedział.
Morawiecki powiedział też, że "wiemy również, że macki Putina sięgają daleko". - Będziemy je odcinać wszędzie - w biznesie, w sporcie. Nie chcemy, aby rosyjscy sportowcy brali udział w zawodach sportowych. Dlatego będziemy interweniować w MKOl o wycofanie z rywalizacji rosyjskich sportowców - oświadczył.
Stwierdził, że "Warszawa i Kijów to dwie stolice wolności". - I wierzę, że na tej osi możemy zbudować nową architekturę bezpieczeństwa NATO i bezpieczeństwa UE. Polska jest gotowa być liderem Europy, rozmawiamy z naszymi partnerami w Zachodniej Europie, z USA, w jaki sposób tę nowa architekturę bezpieczeństwa budować. A wizyta prezydenta USA Joe Bidena tutaj w Polsce, w Warszawie i wcześniejsza w Kijowie potwierdziła, że Polska jest tym zwornikiem transatlantyckich relacji - zaznaczył Morawiecki.