Szpital Bródnowski pokonał koronawirusa!
Placówka była jednym z największych ognisk koronawirusa w Polsce - szczyt zachorowań odnotowano tam pod koniec kwietnia, kiedy testy pokazały wynik dodatni u ponad 130 osób, zarówno spośród personelu jak i pacjentów. W szpitalu przez cały czas dział SOR - niedawno pacjenci zaczęli pojawiać się na pozostałych oddziałach. Wznowiono także operacje i zabiegi.
"My będziemy teraz dzwonili do naszych pacjentów i weryfikowali sytuację. Pierwsze osoby, które straciły swoje miejsce w kolejce, będą je jako pierwsze odzyskiwali. Ale to my będziemy dzwonić i zapraszać po to, żeby móc sterować tym ruchem, przygotować się na przyjęcie pacjentów i zrobić testy i zaprosić do medycznego działania" - mówi rzecznik szpitala Piotr Gołaszewski.
Porody rodzinne znów są możliwe!
A to nie koniec dobrych wiadomości - po kilkutygodniowej przerwie otwarty został także Zakład Rehabilitacji i Fizjoterapii. Niestety, z powodu epidemii, zamiast kilkuset osób dziennie przyjmuje kilkadziesiąt. Z początkiem maja na Kondratowicza wróciły także porody rodzinne.
"Kombinowaliśmy jak to zrobić mądrze, wyznaczyliśmy taką ścieżkę i testujemy ją od 1. maja. Jest nam szalenie miło, bo chyba nie przesadzę jeśli powiem, że dostaliśmy setki dobrych słów, że otwarto te porody rodzinne. Bardzo wiele osób na to czekało - dodaje Gołaszewski.
Raz w tygodniu testom na koronawirusa poddawany jest cały personel, badanie przechodzą także wszyscy pacjenci którzy trafiają na Kondratowicza - od dłuższego czasu nie pojawił się ani jeden wynik pozytywny.