Budżet obywatelski Warszawy umożliwia mieszkańcom i mieszkankom zgłaszanie projektów poprawiających jakość życia w mieście oraz decydowanie, na który z nich wydane zostaną pieniądze przeznaczone przez władze. Po każdej edycji miasto przystępuje do realizacji zwycięskich pomysłów, dzięki czemu dzielnice zyskują usprawnienia infrastruktury lub zupełnie nowe obiekty użyteczności publicznej. Dziś mało kto wyobraża sobie pożegnanie idei budżetu obywatelskiego. Okazuje się jednak, że taki pomysł przedstawiono niedawno Rafałowi Trzaskowskiemu. Radny i wiceprzewodniczący rady Warszawy przesłał do Prezydenta Warszawy interpelację, w której pyta o możliwość zawieszenia przyszłych edycji i realizacji niektórych spośród najnowszych zwycięskich projektów. Uzasadnia to sytuacją miasta w ostatnich dniach. Więcej szczegółów w dalszej części tekstu.
Zawieszenie BO? Radny powołuje się na nową ustawę
Sławomir Potapowicz to radny kadencji 2018-2023 i obecny wiceprzewodniczący Rady m.st. Warszawy. Sprawę dotyczącą jednej z jego interpelacji nagłośnili między innymi aktywiści organizacji Miasto Jest Nasze. We wpisie na Twitterze pisali, że Potapowicz chce "Zabić Budżet Obywatelski". Członkom MJN chodzi o dokument, który na biurko Rafała Trzaskowskiego trafił 15. marca.
Radny przedstawia swoje zapytania w kontekście trwających obecnie działań pomocowych obywatelom i obywatelkom Ukrainy. W interpelacji czytamy: W związku z realizacją zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy wynikającą z konfliktu zbrojnego na terytorium tego państwa zwracam się z prośbą o informację, czy rozważane jest przygotowanie i przedstawienie projektu uchwały Rady Warszawy umożliwiającej:
- nieprzeprowadzania konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego, o którym mowa w art. 5a ust. 5 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, w zakresie projektów, przewidzianych do realizacji w 2024 r.;
- zawieszeniu przeprowadzania konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego, o którym mowa w art. 5a ust. 5 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, w zakresie projektów, przewidzianych do realizacji w 2023 r.;
- zawieszenie w 2022 r. realizacji niektórych projektów ze środków budżetu obywatelskiego.
Zdaniem Potapowicza środki z BO powinny zostać przekazane na działania pomocowe dla uchodźców i uchodźczyń. Taką możliwość ma dawać art. 112 ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Potapowicz: "Słaba jakość merytoryczna zgłaszanych projektów"
Czytając uzasadnienie można odnieść wrażenie, że radny nie ma dobrej opinii na temat budżetu obywatelskiego. Jego zdaniem partycypacja społeczna jest coraz mniejsza. Mówi też o "słabej jakości merytorycznej zgłaszanych projektów". Swoją interpelację kończy słowami: Środki, które miałyby być przekazane na rzecz realizacji BO można wykorzystać znacznie skuteczniej i lepiej na rzecz osób rzeczywiście ich potrzebujących. Pełną treść dokumentu znajdziecie tutaj.
MJN zarzucają radnemu wykorzystywanie sytuacji uchodźców
Miasto Jest Nasze opublikowało w sieci krytykę interpelacji Sławomira Potapowicza. Zarzucają mu, że aby przeforsować swoje pomysły cynicznie wykorzystał wojnę w Ukrainie i fakt, że Warszawa przyjęła tysiące uchodźców. Aktywiści wskazują, że to przede wszystkim Warszawiacy i Warszawianki pomagają uchodźcom. Odnosząc się do skali oddolnej pomocy MJN pisze: Rozumiemy, że w ramach "podziękowania" chce Pan teraz oszczędzać właśnie na oddolnych projektach, na które głosuje często nawet kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców? Zapamiętamy sobie to "podziękowanie". Działacze podkreślają też, że Potapowicz nie uzasadnia tezy o słabej jakości merytorycznej zgłaszanych projektów. Wpis zamieszczamy poniżej.