Andrzej Seweryn

i

Autor: MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS

Z Warszawy

Andrzej Seweryn ofiarą pobicia w teatrze? Dziennikarze dotarli do akt sprawy

2023-07-21 15:32

Andrzej Seweryn jest jedną z legend polskiego aktorstwa. Jak donosi "Super Express", artysta miał zostać pobity w Teatrze Polskim przez muzyka Witolda Mikołajczuka. Zadziwiającą sprawą zajęła się warszawska prokuratura.

Zgodnie z relacją "Super Expressu" do zdarzenia doszło 26 lutego 2021 roku. Wówczas, w okresie pandemii obowiązywał nakaz noszenia maseczek ochronnych.

- Zostałem poproszony o założenie maseczki na twarz. Odmówiłem. Stanąłem na krzesełku i zapytałem innych widzów, czy chcą siedzieć w maseczkach. Odpowiedzieli, że tak. Wtedy pojawił się ktoś z obsługi, zaczęli mnie wynosić. Cała sytuacja była dość nieprzyjemna - powiedział w rozmowie z medium Mikołajczuk.

Andrzej Seweryn pobity w warszawskim teatrze?

Co ciekawe, sprawą zajęła się prokuratura. Wówczas miało dojść bowiem do pobicia Andrzeja Seweryna, który jest dyrektorem naczelnym warszawskiego Teatru Polskiego.

- Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście - Północ prowadziła postępowanie, które zostało zakończone w dniu 28 czerwca 2023 roku skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko Witoldowi M., oskarżonemu m. in. o spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego Andrzeja S., w związku z podjętą przez niego interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa. Występek ten został zakwalifikowany przez prokuratora jako występek o charakterze chuligańskim. Akt oskarżenia dotyczy zdarzenia z dnia 26 lutego 2021 roku, do którego doszło w Warszawie przy ul. Karasia 2 i obejmuje również dwa inne zarzuty na szkodę dwóch innych osób - spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz naruszenia nietykalności cielesnej - powiedział redakcji Szymon Banna, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Warszawie.

Sam Mikołajczuk nie ukrywa, że padające pod jego adresem oskarżenia go zaskoczyły. Twierdzi przy tym, że Seweryn "stał z boku, nie brał udziału w zdarzeniu". Z akt sprawy, do których dotarł "Super Express" wynika jednak, że według zeznań aktora muzyk miał uderzyć go w żebra, "w wyniku czego doznał powierzchniowego urazu klatki piersiowej, co skutkowało rozstrojem zdrowia oraz naruszeniem czynności narządu ciała na okres poniżej siedmiu dni". Kara za podobne działania to nawet do dwóch lat więzienia.

Redakcji nie udało się uzyskać komentarza Teatru Polskiego w sprawie, mimo podjętej próby.

Wielkie Święto Starówki! Trzy dni atrakcji w Warszawie