Nocna prohibicja w dwóch dzielnicach Warszawy
W czwartek, 16 października Rada Warszawy obradowała nad wnioskiem o wprowadzenie na terenie dwóch dzielnic nocnej prohibicji. Za wprowadzeniem nocnej prohibicji w Śródmieściu było 55 radnych, jeden był przeciw. Jeśli chodzi o Pragę-Północ za wprowadzeniem zakazu było 55 radnych, a dwójka radnych była przeciwko.
Na sesji obrad miał być pierwotnie obecny pomysłodawca projektu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, jednak nie zdążył wrócić z Brukseli.
Nocna prohibicja zacznie obowiązywać 14 dni po opublikowaniu w dzienniku urzędowym województwa mazowieckiego czyli najprawdopodobniej 1 listopada.
Długa droga do nocnej prohibicji w stolicy
To kolejne w ostatnim czasie podejście do wprowadzenia w Warszawie nocnej prohibicji. Pierwotnie przeciwny był Rafał Trzaskowski, który jednak zmienił zdanie i zaproponował wprowadzenie zakazu na terenie całego miasta. Następnie wycofał się z tego pomysłu i zaproponował wprowadzenie pilotażowo nocnej prohibicji na terenie dwóch centralnych dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ.
Jednocześnie prezydent stolicy poinformował, że wiosną złoży projekt wprowadzenia zakazu na terenie całego miasta, który miałby obowiązywać od 1 czerwca przyszłego roku.
W ostatnim czasie coraz więcej polskich miejscowości decyduje się na wprowadzenie nocnej prohibicji - w tym w największych miastach. Np. od 9 października nocna prohibicja obowiązuje we Wrocławiu, z kolei w najbliższy piątek zacznie obowiązywać w Łodzi.
Podobne przepisy wprowadziły też m.in. Gdańsk, Olsztyn i Kraków.
Zwolennicy nowego prawa mówią, że ukróci ono incydenty, do których dochodziło po alkoholu, a także - chociaż w pewnym stopniu - ograniczy kulturę picia. Z kolei przeciwnicy twierdzą, że to ograniczanie wolności i prawa wyboru, a przy tym przykład nieuczciwej konkurencji, bo alkohol będzie można nadal nabyć w restauracjach czy pubach.
Nocna prohibicja w Warszawie. Burzliwe obrady w stolicy. Tak było miesiąc temu: