Biedronka stawia na kasy samoobsługowe
Przedstawiciele Biedronki przekazali, że sieć uruchamia kasy samoobsługowe zarówno w dużych miastach, jak i mniejszych miejscowościach. Najwięcej jest ich oczywiście tam, gdzie liczba klientów jest najwyższa - m.in. w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu. Urządzenia są dostępne w 87 proc. sklepów sieci.
- Ogółem w sieci Biedronka jest już ponad 15 000 kas samoobsługowych. Liczba wszystkich sklepów, w których działają urządzenia, to ponad 3000. Średnio na każdy sklep sieci, gdzie są kasy, wypada po pięć urządzeń. Średni czas dokonywania transakcji samoobsługowych jest krótszy niż w kasach tradycyjnych i wynosi około dwóch minut. Średnia wartość koszyka zakupowego klienta korzystającego z urządzenia to nieco ponad 46 złotych - podliczono.
Cytowana w komunikacie menedżer ds. projektów operacyjnych w sieci Biedronka Anna Nowakowska-Kaźmierczak podkreśliła natomiast, że kasy samoobsługowe są przede wszystkim odpowiedzią na potrzeby klientów w zakresie komfortu podczas zakupów. Dodatkowym plusem korzystania z urządzeń jest oczywiście oszczędność czasu.
Przedstawiciele Biedronki podkreślili również swoje przywiązanie do nowych technologii. - Kasy bowiem wykorzystują rozwiązania sztucznej inteligencji w celu rozpoznawania produktów i sugerowania klientom właściwego wyboru przy naliczaniu należności. Zasada ta dotyczy produktów świeżych - warzyw i owoców oraz wszystkich rodzajów świeżego pieczywa dostępnego w sklepach sieci. Dzięki kamerom umieszczonym w kasach system operacyjny rozpoznaje grupy produktów i podpowiada klientom ikonę, którą należy nacisnąć, co dodatkowo skraca proces naliczania cen w koszyku oraz całej transakcji - zaznaczono.
Wystawa "Magia Futbolu" w Galerii Północnej - zobacz więcej: