Blanka Lipińska o wizycie w lokalu Magdy Gessler
Lipińska opisała swoje odczucia w mediach społecznościowych. Celebrytka przekazała, że wybrała się do lokalu sygnowanego nazwiskiem Magdy Gessler w warszawskim Wilanowie na niedzielny obiad z rodzicami. Niestety, mimo dobrych doświadczeń w przeszłości, tym razem była wyraźnie poirytowana poziomem serwowanych dań.
"Chyba potrzeba tu »rewolucji«, bo ceny z kosmosu, a jedzenie niestety niejadalne" - stwierdziła, pokazując zdjęcie botwiny, którą oceniła jako "tak słoną, że nie dało się jej zjeść".
"O pozostałych daniach i ich smaku wspominać nie będę, bo to kwestia gustu... Smuteczek" - dodała.
Obserwujący Lipińskiej szybko zareagowali na opublikowane InstaStory. Jeden z internautów zapytał, czy celebrytka zdecydowała się zareklamować otrzymane danie. "Oczywiście że tak. Bardziej chodzi o fakt, że coś takiego wyszło z kuchni i zostało zaserwowane" - odpowiedziała. Jak dodała, ostatecznie zupa została zdjęta z rachunku.
Budka świąteczna Magdy Gessler - zobacz zdjęcia: