Mieszkania zamiast Marywilskiej 44?
Podczas poniedziałkowego briefingu Rafał Trzaskowski został zapytany, czy istnieje ryzyko, że teren, na którym stoi spalona hala Marywilska 44, zostanie sprzedany, a później zabudowany blokami. - Dementuję to. Nigdy nie było takiego zamiaru i nie ma takiego zamiaru. Jest dzierżawa, która obowiązuje do 2036 r., tam mają być funkcje handlowe. Nie wiem, skąd pojawiły się tego typu informacje - powiedział.
Podczas tej samej konferencji Trzaskowski podkreślił, że przyszłość hali będzie w dużej mierze zależała od jej obecnych dzierżawców. - To jest pytanie do samej spółki, czy spółka będzie chciała odbudowywać ten obiekt. My, jako miasto, tylko dzierżawimy grunt. To, co jest po stronie miasta, co my możemy zrobić, to doradztwo, jeśli chodzi o kwestie dotyczące pracy, możemy poszukać miejsc na ewentualne rozwiązanie przejściowe, jeżeli będzie takie zapotrzebowanie. Kolejna kwestia to rozmowa z firmą o warunkach dzierżawy. Nie od nas zależy decyzja o ewentualnym odbudowaniu tego miejsca - zaznaczył.
Pomoc dla kupców z Marywilskiej - na co będą mogli liczyć?
W czasie poniedziałkowej konferencji prasowej wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski zapowiedział, że "analizowane są kwestie wsparcia dla przedsiębiorców". - To mogą być tylko i wyłącznie środki o charakterze specjalnym, dlatego że nie ma dedykowanego programu dla wsparcia przedsiębiorców - powiedział.
- Szukamy możliwości ewentualnego wsparcia środkami specjalnymi - dodał. Wyjaśnił też, że "nie wchodzą w grę zapomogi klęskowe, ponieważ pożar nie dotyczył osób prywatnych".
Przekazał, że zostały zakończone czynności Państwowej Straży Pożarnej. - Teren został przekazany do właściciela. Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał zakaz użytkowania obiektu. Na teraz brak jest osób poszkodowanych znajdujących się na terenie hali - powiedział Frankowski. Zapowiedział, że na wtorek zaplanowane jest spotkanie z przedstawicielami miasta i prezes Marywilskiej 44.
Prezydent Trzaskowski powiedział natomiast, że to, co miasto mogło zrobić i zrobiło, to przede wszystkim kwestia urzędu pracy. Poinformował, że przy ul. Marszałkowskiej 77/79 powstało specjalne stanowisko dla tych, którzy chcieliby zarejestrować się jako osoby bezrobotne, czy uzyskać wsparcie w zakresie pośrednictwa pracy.
- Podjęliśmy również decyzję o tym, by poszukać dodatkowych miejsc na targowiskach miejskich - przekazał prezydent Warszawy. - Nie wydarzy się to w ciągu kilku godzin, ale mamy takie miejsca, jest ich ponad sto. W porównaniu z liczbą przedsiębiorców, którzy mogliby być zainteresowani, to nie jest duża liczba, ale będziemy na ten temat rozmawiali ze spółką Kupiec Warszawski, po to, by ustalić podstawowe fakty i to, w jaki sposób moglibyśmy ewentualnie pomóc w taki sposób - powiedział.