WYbory prezydenckie mają się odbyć 10 maja

i

Autor: pixabay.com, zdjęcie ilustracyjne

Burmistrz Bielan apeluje do wojewody ws. wyborów prezydenckich. "To ogromne zagrożenie"

2020-03-31 18:04

Burmistrz Bielan zwrócił się do wojewody mazowieckiego ws. planowanych wyborów prezydenckich. Podkreślił, że występuje realne zagrożenie braku możliwości przygotowania i przeprowadzenia wyborów na terenie dzielnicy. -To ogromne zagrożenie zwiększenie ryzyka zakażenia wielu tysięcy osób w związku z rozwijającą się epidemią koronawirusa - podkreślił Grzegorz Pietruczuk.

Rząd twierdzi, że na tę chwilę nie ma potrzeby przekładania terminu wyborów prezydenckich, które zaplanowano na 10 maja.
Kandydatka KO na prezydenta, Małgorzata Kidawa-Błońska oficjalnie zawiesiła swoją kampanię. Inni kandydaci przyznają,
że ze względu na panujące warunki i tak prowadzenie kampanii nie jest możliwe. Wiele samorządów jest podobnego zdania - wybory należy przełożyć. W tej kwestii wypowiadał się już także prezydent Trzaskowski, który także nie jest zwolennikiem wyborów 10 maja. Teraz głos zabrał także jeden z burmistrzów stołecznych dzielnic. I przedstawił bardzo konkretne powody.

"Wskazałem na realne zagrożenie braku możliwości przygotowania i przeprowadzenia wyborów na terenie dzielnicy Bielany oraz ogromne zagrożenie zwiększenia ryzyka zakażenia wielu tysięcy osób w związku z rozwijającą się epidemią koronanawirusa SARS-CoV-2:

  • na terenie dzielnicy Bielany należy utworzyć 50 Obwodowych Komisji Wyborczych (w tym dwie odrębne W szpitalu Bielańskim i Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy ul. Szubińskiej 4)
  • do pracy komisjach należy powołać i przeszkolić 486 osób oraz stworzyć listę rezerwową ok. 200 osób (łącznie ok. 686 osób)
  • aby mieć pewność, że zdążymy przeprowadzić zebrania i komisje ukonstytuują się zgodnie z przepisami należałoby zrobić tylko cztery spotkania. Trzy spotkania na ok. 121 osób i jedno - 123 osoby
  • odnosząc się do dnia wyborów należy podkreślić, że w ostatnich wyborach frekwencja wyniosła aż 77,69 proc. - co oznacza, że wówczas zagłosowało 81 026 tys. mieszkańców Bielan
  • obecnie na terenie dzielnicy Bielany jest 104 178 tys. osób uprawnionych do głosowania (liczba ta wzrośnie ze względu na możliwość dopisywania się do spisu wyborców jeszcze przed wyborami). Przy utrzymaniu dotychczasowej frekwencji można założyć, że w wyborach na Prezydenta RP zagłosuje: ok. 82 tys. osób, co oznacza, że średnio na godzinę w 50 obwodach będzie głosowało ok. 5 857 mieszkańców Bielan – blisko 98 osób na minutę.
  • Podkreślam, że nie jest i nie będzie możliwe zrealizowanie zaleceń Państwowego Powiatowego Inspektoratu Epidemiologicznego określonych choćby w sposób analogiczny do wytycznych sporządzonych na potrzeby przeprowadzenia wyborów w Wałbrzychu i Przemyślu.

Poprosiłem również o odpowiedź na pytanie: Kto poniesie odpowiedzialność za narażenie wyborców, członków komisji oraz pracowników administracji na utratę życia lub zdrowia? Mając świadomość zagrożenia dla zdrowia i życie mieszkańców dzielnicy Bielany wyraziłem swój sprzeciw wobec przeprowadzania wyborów w obecnej sytuacji" - czytamy w obszernym wpisie burmistrza Bielan.

We wtorek posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Jeśli zostanie przyjęty, możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom.

Koronawirus - fakty i mity

Pytanie 1 z 10
Wirus przenosi się drogą kropelkową.
Koronawirus: lista szpitali