Samochodowy korek
Wczoraj (26.10) odbyło się specjalne posiedzenie połączonej komisji Mobilności, Transportu i Inwestycji oraz Zielonego Ursynowa, podczas której ursynowscy radni dyskutowali o buspasie przez prawie cztery godziny. Oprócz radnych i przedstawicieli jednostek miejskich, na komisji był obecny także zastępca wójta Lesznowoli, który przekonywał, że mieszkańcy jego gminy mają dość sytuacji na ulicy Puławskiej. - W ostatnich dniach pytanie, na które najczęściej odpowiadam, to: "kiedy, panie wójcie, mamy wyjść na ulice i wziąć sprawy w swoje ręce?" - mówił na komisji Mirosław Wilusz. - Ludzie są naprawdę już zdesperowani. Nie rozumieją, dlaczego dochodzi do sytuacji, że w sobotę stoją w korku, gdy ten jeden pas (buspas - red.) jest wyłączony z ruchu i praktycznie stoi pusty.
O narzekaniu kierowców na korki informowaliśmy parę tygodni temu. - Między 7:00 a 9:00 jest najgorzej, dziś przeciągnęło się to nawet do godziny 10:00. Popołudniem, wracając około godziny 18:00, 19:00, miejscami Puławska jest zakorkowana - mówiła nam 5 października jedna z przejeżdżających Puławską.
- Mieszkańcy narzekają na korki i na to, że długo teraz dojeżdża się samochodem do centrum miasta - mówi radny dzielnicy Ursynów Paweł Lenarczyk z Polski 2050. Według niego wielu mieszkańców i radnych zapomina jednak o plusach wprowadzenia buspasa: - Poprawiła się przede wszystkim szybkość przejazdu autobusem, one przestały się spóźniać, przejazd nimi jest bardziej komfortowy - wylicza. - Samochody faktycznie jadą wolniej, ale jeśli jadą średnio 50 km/h, to wydaje mi się, że to jest dobra prędkość. Można powiedzieć, że jedzie się wolniej, ale bezpieczniej - dodaje.
Potrzeba więcej autobusów
Zdaniem radnego należy przekonać jak najwięcej mieszkańców do tego, że jazda komunikacją miejską jest bardziej opłacalna niż jazda autem. I że jest szybsza. - Ta komunikacja musi być bardzo dobrze dostępna, mieszkańcy nie mogą mieć problemu, by dostać się do niej, a takie sygnały do mnie docierały - mówi Paweł Lenarczyk. - Jeśli dziecko jedzie do szkoły i nie może wejść do autobusu, to znaczy, że ZTM powinien puścić jeszcze częstsze kursy autobusów i powinny jechać autobusy przegubowe.
- Cały czas tę sytuację monitorujemy i faktycznie zdarzają się pojedyncze kursy, gdy tych pasażerów jest naprawdę wielu - mówi Tomasz Kunert, rzecznik ZTM. - Taki systemowy problem mamy z linią 739, którą możemy obsługiwać tylko autobusami krótszymi. Przegubowe, te największe, nie dają rady przejechać w niektórych miejscach poza Warszawą. Zastanawiamy się aktualnie, jak ten problem rozwiązać - dodaje.
Z analiz przeprowadzonych przez Zarząd Transportu Miejskiego wynika, że od momentu uruchomienia buspasa znacząco zwiększyła się liczba pasażerów w miejskich autobusach. Jadą również szybciej - czas przejazdu do Warszawy skrócił się o ok. 10 minut. Przed uruchomieniem buspasa autobusy często nie jeździły punktualnie. - Udało się to naprawić właśnie dzięki buspasowi - podkreśla Tomasz Kunert.
Raj dla pasażerów, utrapienie dla kierowców?
Na razie najbardziej na buspas narzekają kierowcy. Wśród nich pojawił się już pomysł, jak można poprawić sytuację na Puławskiej: ich zdaniem buspas powinien działać jedynie w godzinach szczytu, między 7. a 9. rano oraz między 15. a 18. Co na to Zarząd Dróg Miejskich? - Obecnie takich rozwiązań się nie stosuje na nowych buspasach - mówi Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. - To może spowodować chaos dla kierowców, bo kilka razy w ciągu dnia zmieniałaby się organizacja ruchu.
Poza tym, jak podkreśla, analizy ZDM nie pokazują, by wprowadzenie takiego rozwiązania było koniecznie. Według analiz ruchu, ulicą Puławską jeździ teraz o jedną trzecią samochodów mniej niż przed otwarciem buspasa, a ci, którzy jadą, poruszają się ze średnią prędkością w okolicach 50 km/h, za wyjątkiem szczytów porannych i popołudniowych. - Ale nawet wtedy prędkość średnia pojazdów nie spada zwykle poniżej 30km/h - mówi Jakub Dybalski. - Nasze pomiary po prostu nie potwierdzają tych opowieści o korkach, zwłaszcza w weekendy.
Niewykluczone jednak, że na ulicy Puławskiej pojawią się jeszcze zmiany w organizacji ruchu, będą jednak miały raczej charakter korekty i dopracowania szczegółów już zastosowanego rozwiązania, a nie zmiany idei samego buspasa.