Kiedy powstał pierwszy - w Koniku Nowym pod Warszawą - budził kontrowersje. Teraz cmentarz dla zwierząt to zupełnie zwyczajne miejsce, które wiele osób odwiedza także z okazji Święta Zmarłych. W całej Polsce jest ich kilkanaście. W Koniku Nowym istnieją już dwa, bo jeden był zbyt mały. Drugi został otwarty w 2013 roku.
Czytaj również: Jak na świecie obchodzi się Święto Zmarłych? Nie wszędzie to dzień ciszy i zadumy
Cmentarz dla zwierząt pod Warszawą - zdjęcia
Pierwszy podwarszawski cmentarz powstał ponad 30 lat temu. - Psy, koty czy inne zwierzaki to nasi przyjaciele. Choć na tym cmentarzu też są nagrobki, to jego atmosfera jest zupełnie inna - powiedział w rozmowie z reporterem Radia ESKA zarządca cmentarza, Dawid Wojda.
- One są zupełnie inne, jest tu bardzo wiele kolorowych wiatraków, kwiatów, ale to w konsekwencji powoduje, że również ludzie czują się tu swobodniej. Wielu ludzi latem przyjeżdża tutaj na dłużej po to, żeby pobyć sobie ze zwierzakiem w ciszy, spokoju, za miastem - dodał.
Jak czytamy na stronie internetowej cmentarza, pochówek zwierząt domowych dokonywany jest bezpośrednio do ziemi. Każde miejsce oznaczone jest specjalnie przygotowaną tabliczką, na której nie umieszcza się symboli religijnych - są na niej imię pupila oraz numer kwatery. Na miejscu możliwe jest zapalanie zniczy.
Co więcej, pracownicy cmentarza organizują transporty zwierząt z całego kraju. Oferują też na miejscu usługi kamieniarskie.
Współpraca: Michał Rawa