płatne parkowanie

i

Autor: PAWEL DABROWSKI / SUPER EXPRESS

SPPN

Co ze strefą płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku? Wojewoda podjął decyzję

2023-04-14 19:30

Wojewoda mazowiecki stwierdził nieważność uchwały wprowadzającej strefę płatnego parkowania na Kamionku i Saskiej Kępie. Miasto może jeszcze odwołać się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ratusz ma na to 30 dni.

Co ze strefą płatnego parkowania na Kamionku i Saskiej Kępie?

W piątek w Dzienniku Urzędowym województwa mazowieckiego opublikowano zarządzenie wojewody mazowieckiego stwierdzającego nieważność uchwały wprowadzającej SPPN na Kamionku i Saskiej Kępie.

W uzasadnieniu wojewoda jako powód podał m.in sprzeciw mieszkańców, brak aktualnych analiz, nieprawidłowy sposób przyjęcia uchwały. Przypomniał, że Rada Warszawy przyjęła dwie petycje mieszkańców i przedsiębiorców przeciwne wprowadzeniu SPPN na terenie Saskiej Kępy i części Kamionka.

- W obu przypadkach w ocenie Rady Warszawy zastrzeżenia wzbudziła, w szczególności, kwestia braku szacunkowych informacji (np. w procentach), o ile zostanie pomniejszona liczba miejsc parkingowych po wprowadzeniu strefy płatnego parkowania niestrzeżonego na osiedlu Saska Kępa - napisano w uzasadnieniu.

Wojewoda zaznaczył też, że analizy dotyczące rozszerzenia SPPN zostały przeprowadzone na długo przed podjęciem uchwały w sprawie petycji i w tym momencie zostały uznane przez Radę za niewystarczające. Z tego powodu petycje w sprawie niewprowadzania stref płatnego parkowania zostały uwzględnione.

Czytaj również: Metro w Warszawie czekają utrudnienia. Służby ogłosiły specjalne ćwiczenia

- Prowadzi to do wniosku, że Rada Warszawy podjęła całkowicie odmienną decyzję, opierając się na niezaktualizowanych, a zatem nieaktualnych danych z 2021 r. W tej sytuacji wydaje się zasadnym przyjęcie stanowiska, iż zamierzając ponownie zająć się sprawą, Rada Warszawy powinna wcześniej zlecić dokonanie nowych badań, jak również ponowić konsultacje społeczne. Tym bardziej, że do konsultacji przeprowadzonych wcześniej przez ZDM był szereg zastrzeżeń - wyjaśniono w uzasadnieniu.

Wojewoda podkreślił, że przeciwko wprowadzeniu SPPN na tym obszarze była rada dzielnicy Praga-Południe oraz radni miejscy. Uważa też, że pomysł wprowadzenia strefy jest przede wszystkim mocno kontrowersyjny dla samych mieszkańców Saskiej Kępy i Kamionka, ponieważ drastycznie zmniejszy się ilość dostępnych miejsc parkingowych również dla mieszkańców.

- Rada, podejmując uchwałę, nie wykazała w żaden sposób, że zaistniały nowe przesłanki, nie przedstawiono nowych danych, czynników, analiz, które uzasadniałyby zmianę stanowiska Rady - podkreślono w uzasadnieniu. - Rada Warszawy nie wykazała, aby zaszły przesłanki uzasadniające wprowadzenie strefy płatnego parkowania niestrzeżonego na części Dzielnicy Pragi– Południe, w szczególności, że na podstawie tych samych dokumentów ta sama Rada uznała, że nie ma uzasadnienia dla wprowadzenia tej strefy - dodano.

Kontrowersyjny jest również termin wprowadzenia SPPN. W końcowej uchwale mowa jest o 6 listopada, natomiast w projekcie opublikowanym w BIP figuruje data 4 września. Z kolei w autopoprawce prezydenta Warszawy - 2 października. Okazało się, że wprowadzono jeszcze jedną autopoprawkę B (określająca datę wprowadzenia SPPN na 6 listopada), która została zamieszczona w BIP w porządku obrad "po zmianach".

- Z nagrania z sesji nie wynika jednak, aby ww. porządek obrad wprowadzający autopoprawkę B został zgłoszony, doręczony radnym i przegłosowany w zakresie tej autopoprawki - napisano w uzasadnieniu. - Wobec powyższego, stwierdzić należy, że Rada m.st. Warszawy nie dokonała zmiany porządku obrad LXXIX sesji, co w efekcie doprowadziło do naruszenia przepisów dotyczących procedury podejmowania uchwał - dodano.

Czytaj również: Warszawskie ZOO ma nowego mieszkańca. To malutki lemur katta

Wojewoda podkreślił, że data wejścia w życia aktu prawa miejscowego nie może budzić wątpliwości lub wprowadzać w błąd, godząc jednocześnie w zasadę demokratycznego państwa prawnego z art. 2 Konstytucji RP. Z tego też względu uznał za słuszne stwierdzenie nieważności uchwały w całości.

Zakwestionowano też wytyczenie samej strefy. Wojewoda wyjaśnił, że granica ta biegnie "przedłużeniem", przy czym sposób dokonania tego przedłużenia jest wysoce nieprecyzyjny. - Nawet jeśli uznać, iż przedłużenie faktycznie jest widoczne na mapie i nie jest żadnym przedłużeniem, to ze względu na nieprecyzyjność mapy i jej niską skalę, a przez to określenie przebiegu granicy kreską, która w terenie ma szerokość co najmniej kilku metrów, powoduje, że dopiero na terenie Dzielnicy Praga–Południe właśnie Prezydent będzie decydował o faktycznym przebiegu granicy strefy, co nie może mieć miejsca - wynika z uzasadnienia.

Wojewoda zaznaczył, że granice nie mogą budzić wątpliwości interpretacyjnych, a tym bardziej ustalenia nie mogą być wewnętrznie sprzeczne. - Oznacza to w konsekwencji, że wyznaczenie tych granic, zarówno w części tekstowej uchwały, jak również na jej załączniku graficznym, powinno być na tyle precyzyjne, aby nie powstały wątpliwości czy dane tereny zostały objęte strefą - dodał.

Warszawa może zaskarżyć decyzję wojewody

Na niniejsze rozstrzygnięcie nadzorcze Miastu Stołecznemu Warszawie przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w terminie 30 dni od daty doręczenia rozstrzygnięcia nadzorczego, wnoszona za pośrednictwem organu, który skarżone orzeczenie wydał.

Zobacz, jak zmieni się pl. Na Rozdrożu w Warszawie:

Krzysztof Krawczyk dostał swój mural w Warszawie