Sprzeciw wobec placu zabaw narasta
Budowa placu zabaw w Dolince Służewskiej staneła. Zdołano tam tylko wbić paliki i częściowo ogrodzić teren czarną folią. To dlatego, że przybywa przeciwników inwestycji. Pomysłowi sprzeciwiają się lokalni społecznicy, Spółdzielnia mieszkaniowa oraz radni z Ursynowa i Mokotowa.
Przypomnijmy, że chodzi o realizację projektu z budżetu obywatelskiego, który wygrał, bo uzyskał 11 tys. głosów. Mieszkańcy mówią, że w większości nie były to jednak głosy mieszkańców Służewa. Na ręce Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego złożyli kolejne pismo, w którym domagają się, aby ich głos sprzeciwu został wreszcie usłyszany. Społecznicy piszą w nim, że budowa placu zabaw zaburzy naturalny ekosystem Dolinki.
- W Dolince jest ponad 40 gatunków ptaków! Nie protestujemy przeciwko idei placu zabaw, protestujemy przeciwko lokalizacji, w której ma zostać zbudowany. Budowa placu zabaw w Dolince jest absurdalna, bo przetnie korytarz ekologiczny, którym przemieszczają się zwierzęta - podkreśla stanowczo Michał Korkuć, przedstawiciel protestujących.
Czytaj także: Wylicytuj obraz i pomóż bezdomnym zwierzakom! Trwa akcja charytatywna Pet Portrait
Zdaniem okolicznych mieszkańców, plac zabaw doprowadzi do destrukcji przyrody, a hałas bawiących się dzieci może wypłoszyć zwierzęta. - Zarząd Zieleni stara się mieszkańców okolicznych osiedli uszczęśliwić na siłę i pozostaje obojętny na nasze apele o uwzględnienie ochrony gatunków mieszkających w Parku - mówi Katarzyna Szustka, jedna z protestujących mieszkanek Służewa.
Plac zabaw kością niezgody
Zdaniem Zarządu Zieleni jest zupełnie odwrotnie. - Wsłuchujemy się w głosy wszystkich mieszkańców Stolicy. Przypomnę, że projekt wygrał w budżecie obywatelskim, bo uzyskał 11 tys. głosów. Nie zabudowujemy parku, elementy zabawowe nie będą stawiane na całym terenie, tylko punktowo w dwóch strefach. Nie wprowadzamy tam sztucznych elementów. Wszystkie są z ekologicznych materiałów. W 2015 roku były przeprowadzone konsultacje społeczne, w których mieszkańcy opowiedzieli się za potrzebą wybudowania naturalnego placu zabaw - podkreśla Anna Stopińska, rzeczniczka Zarządu Zieleni.
Inwestycja za przeszło milion złotych ma być realizowana między ulicą Bacha a Potokiem Służewieckim. Przeciwko inwestycji jest także Spółdzielnia mieszkaniowa Służew nad Dolinką. Władze spółdzielni zakazały nawet wjazdu na budowę od strony ulicy Bacha.
- Teren parku powinien pozostać dziewiczy i naturalny. Mówimy stanowcze "nie" niszczeniu naturalnego ekosystemu. Skoro mieszkańcy są przeciwni to dla kogo ma być ten plac zabaw?! - grzmi Grzegorz Jakubiec prezes Spółdzielni Służew nad Dolinką.
Pod petycją przeciwko zwycięskiemu projektowi podpisało się już ponad 2 tys. 200 osób, a końca sporu na razie nie widać. Nie wiadomo kiedy i czy w ogóle plac zabaw powstanie. Przeciwko budowie są również radni Mokotowa i Ursynowa, którzy naciskają urzędników, aby Ci zrezygnowali z inwestycji.