Barykadę uzupełniają bezpieczniki i biletomat. - Czy to wejście do Narni? Nie za ciekawie to wygląda. Niby można przejść, ale niezbyt dobrze to skonstruowane - zastanawiają się mieszkańcy.
W środku skrzynki znajduje się sterowanie sygnalizacją świetlną. Obiekt stoi w tym samym miejscu od wybudowania metra. Jak dowiadujemy się w Zarządzie Dróg Miejskich, zmieniło się jego otoczenie - w ubiegłym roku kierowcy zyskali tzw. łącznik Trasy Świętokrzyskiej, a rowerzyści - nową trasę.
- Mamy już przejście, którego sześć lat temu nie było. Po drugie, ta ścieżka rowerowa nie biegnie już jak te kilka lat temu przez samą jezdnię ulicy Zamojskiego, tylko jest poprowadzona w zupełnie innym układzie - mówi rzecznik ZDM Karolina Gałecka. Tak nad niefortunnym dla skrzynki miejscem trzeba było przejść do porządku dziennego. Zarząd sprawdza, czy skrzynkę uda się przestawić - ma to utrudniać skomplikowana sieć podziemnych przewodów.