Hale Ursus

i

Autor: Tu było, tu stało - Facebook

zabytki

Deweloper zamienia teren zakładu "Ursus" w osiedle mieszkaniowe. Wjechał tam ciężki sprzęt

2024-02-27 21:08

Aktywiści z "Tu było, tu stało" zaalarmowali o rozbiórce toczącej się na terenie dawnych Zakładów Mechanicznych "Ursus". Okazuje się, że za pracami stoi deweloper. Mazowiecki Konserwator Zabytków początkowo nie wyraził zgody na burzenie starych budynków, jednak jego decyzję uchyliło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Aktywiści wszczęli alarm w sprawie zabytkowych hal przy ulicy ulicy Dyrekcyjnej i Ogniowej. Mieszkańcy Ursusa zauważyli, że w weekend na teren dawnych zakładów wjechał ciężki sprzęt, który rozpoczął rozbiórkę starych zabudowań. Na wpis zareagował mazowiecki konserwator zabytków, zapowiadając, że przeprowadzi w tym miejscu kontrolę.

Była Fabryka "Ursus" będzie "Fabrica Ursus"

Jednak cele przeprowadzanych prac nie są tajemnicą. Na płocie otaczającym teren widać napis oświadczający, że w tym miejscu powstają "budynki mieszkalne wielorodzinne z usługami i garażem podziemnym". Za inwestycję odpowiedzialna jest firma Aurec Capital Development Poland Sp. z o.o. Na stronie dewelopera można znaleźć projekt pod nazwą "Fabrica Ursus".

"Aurec Home zamierza włączyć w planowaną zabudowę mieszkaniową pozostające pod ochroną konserwatora zabytków, fragmenty dawnej fabryki „Ursus”. Trudne i bardzo duże przedsięwzięcie podjęte przez Aurec Home pozwoli na zachowanie cząstki historii tego miejsca. Będzie to wyjątkowy i wyróżniający się projekt, który wzbogaci widok okolicy. Jest to zdecydowanie jedna z najciekawszych inwestycji w dzielnicy Ursus, która łączy dostępność mieszkania z produktem deweloperskim w stylu premium" - czytamy na stronie.

Konserwator zabytków musiał zezwolić na rozbiórkę

Wkrótce poznaliśmy również wyniki kontroli przeprowadzonej przez mazowieckiego konserwatora zabytków. Jak poinformował eska.pl rzecznik MWKZ Andrzej Mizera, początkowo mazowiecki konserwator nie pozwolił deweloperowi na rozbiórkę pozostałości po dobudówce dawnej lakierni oraz ruin budynków powojennych na działce przy ulicy Ogniowej w Warszawie, jednak jego decyzję uchyliło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

"Od tej decyzji spółka wniosła odwołanie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który uchylił tę decyzję i przekazał do ponownego rozpatrzenia. W decyzji wskazał m.in. „ (…)żaden z obiektów budowlanych, których dotyczy niniejsze postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na rozbiórkę, nie został wpisany do rejestru zabytków na podstawie ww. decyzji Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 29 listopada 2019 r., co oznacza, że — w świetle decyzji o wpisie do rejestru zabytków indywidualne wartości zabytkowe tych obiektów, na które powołuje się organ pierwszej instancji w zaskarżonej decyzji, nie współtworzą wartości historycznego zespołu budowlanego d. Zakładów Mechanicznych „Ursus". W rozpatrywanej sprawie drugorzędne znaczenie ma okoliczność, że obiekty te zostały ujęte w gminnej ewidencji zabytków (…), ponieważ przedmiotem postępowania, prowadzonego na podstawie art. 36 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, jest ocena wpływu inwestycji na stan zachowania oraz chronione cechy i wartości zabytku wpisanego do rejestru” - przekazał urząd konserwatorski eska.pl.

Do sprawy włączył się również Narodowy Instytut Dziedzictwa, który sporządził opinię na temat inwestycji.

"Zdaniem Narodowego Instytutu Dziedzictwa ocena wartości zabytkowych wskazanych reliktów zabudowy przeprowadzona przez organ konserwatorski w trakcie postępowania wpisu do rejestru została dokonana prawidłowo oraz pozostaje wiążąca na gruncie administracyjnym. (..) Należy tym samym wskazać, iż pozostałości budynków stanowiące przedmiot niniejszej opinii stanowiły przedmiot przeprowadzonego postępowania administracyjnego, a organ konserwatorski dokonał oceny ich wartości zabytkowej stwierdzając, iż brak jest udokumentowanych przesłanek do ich wpisu do rejestru zabytków nieruchomych, a tym samym ich trwałe zachowanie nie leży w interesie społecznym”. Co więcej, stwierdza się, że „ (…) ocena wartości zabytkowych wskazanych reliktów zabudowy nie przesądza o konieczności ich trwałego zachowania, zarówno formalnie (organ konserwatorski odmówił wpisu ww. budynków do rejestru zabytków), jak też weryfikacji ich stanu zachowania oraz posiadanych wartości” - czytamy w opinii Narodowego Instytutu Dziedzictwa.

Jak poinformował rzecznik mazowieckiego konserwatora zabytków, urząd musiał ustąpić po uzyskaniu wytycznych od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz NID i dopuścić do rozbiórki.

"W poniedziałek obiekt kontrolowali nasi pracownicy. Na miejscu stwierdzili, że trwa kruszenie gruzu i jego załadunek. Pozostałości hal i ich ściany są w stanie nienaruszonym. Fronty budynków mają być zachowane. Warto nadmienić, że we wpisie przestrzennym chronione są relacje między budynkami" - przekazał eska.pl Andrzej Mizera.

Same hale z Ursusa są w rejestrze zabytków od 2019 roku i były jednym z najważniejszych elementów całego zespołu zabudowy fabrycznej. Zostały one zbudowane w latach 20. XX wieku.

Ambasada Korei Północnej wynajmuje biura w Warszawie

Wiadukt widmo w Ursusie. Od 10 lat nie ma do niego dojazdu.