- Nasz konserwator zabytków pracuje z konserwatorami zabytków z miast ukraińskich. Pracuje z jednej strony po to, by przygotować wnioski do UNESCO o ochronę m.in. Czernichowa i Odessy, a z drugiej strony po to, by się zastanowić, jak po wojnie w sposób najbardziej efektywny pomóc Ukrainie w odbudowie - mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Dom Odbudowy Ukrainy będzie też zbierał pieniądze na zabezpieczenie zabytków i ich odbudowę. Na ten cel pójdą środki ze specjalnego funduszu powołanego przez Organizację Miast Światowego Dziedzictwa UNESCO.
- Głównie będziemy chcieli odremontować kilka, albo kilkanaście zabytków, ale takich, które będą pewnego rodzaju symbolami - mówi stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki. - Jakbyśmy chcieli odbudować wszystko, to musielibyśmy uruchomić plan Marshalla dla Ukrainy. To są zupełnie inne pieniądze niż te z funduszu - dodaje.
W ramach Domu Odbudowy Ukrainy rozpoczną się także prace z ekspertami nad planem rekonstrukcji ukraińskich miast. Dopóki trwa wojna, prawdziwa odbudowa na pewno się nie rozpocznie, ale żeby mogła się zacząć tuż po ustaniu działań wojennych, już teraz trzeba rozpocząć jej planowanie i dyskusję o tym, co jest ważne, co koniecznie powinno podlegać rekonstrukcji, ale z drugiej strony o tym, co należałoby w przyszłości zmienić w przestrzeni ukraińskich miast. Do dyskusji Warszawa zaprasza wszystkich, którzy podejmują inicjatywy związane z ochroną dziedzictwa ukraińskiego – zarówno na poziomie konserwatorskim, ale też badawczym. Kluczowy głos będą mieli specjaliści ze strony ukraińskiej. Rekomendacje będące wynikiem spotkań tych różnych środowisk zostaną przekazane do partnerów w miastach ukraińskich.