Nikt nie chce pracować w policji?
Warszawska policja zmaga się z poważnym problemem. Chodzi o duże braki kadrowe, które mogą negatywnie odbijać się na sprawnym działaniu wszystkich funkcjonariuszy. W mieście tak dużym, jak stolica, to ogromny kłopot. Jak zapewnić podstawowe bezpieczeństwo mieszkańcom, kiedy zwyczajnie nie ma w nim wystarczającej grupy policjantów?
O tym, że cała policja ma poważny problem z pozyskiwaniem nowych funkcjonariuszy, pisaliśmy wielokrotnie. Wymyślono nawet specjalny kalkulator uposażenia funkcjonariusza, który pomaga zainteresowanym sprawdzić, na jakie konkretnie będą mogli liczyć wynagrodzenie, jeśli wstąpią w szeregi. Najwyraźniej jednak takie działania nie wystarczają w Warszawie, gdzie obecnie brakuje nawet 20 proc. funkcjonariuszy.
Czytaj także: Policjanci spełnili największe marzenie Wiktora. Wzruszająca akcja funkcjonariuszy
W Warszawie brakuje policjantów
Największym problemem w stolicy jest masowe odchodzenie dotychczasowych policjantów na emeryturę. Kiedy "stara kadra" przechodzi w stan zasłużonego spoczynku, na ich miejsce nie pojawia się wystarczająca liczba nowych chętnych. Obecnie w całym garnizonie stołecznym służbę pełni niespełna 8100 na 10 tys. funkcjonariuszy.
Jak dowiedział się nasz reporter Jakub Husarz aż 1/10-ta doświadczonych funkcjonariuszy przeszła w ostatnich 2-óch miesiącach na emeryturę. Nieoficjalnie wiadomo, że w całym kraju mogło odejść od początku roku - około 10-ciu tysięcy policjantów.
Czytaj także: Policja zlikwidowała domową plantację marihuany na Żoliborzu
Stołeczna Policja zapewnia, że wciąż jest bezpiecznie
- W tym roku na emeryturę odeszło 863 funkcjonariuszy. To mniej niż zapowiadały media, mówiące nawet o liczbach sięgających półtora tysiąca osób - mówi rzecznik Stołecznej Policji Sylwester Marczak.
Stołeczna Policja nie poddaje się jednak i chociaż niepokój mieszkańców wciąż się wzmaga, to sami policjanci są dobrej myśli i żywią przekonanie, że w zmniejszonym składzie również dają radę skutecznie ochraniać miasto. Zdanie to jest poparte konkretnymi przykładami.
- Zwróćmy uwagę na to, że w momencie, kiedy były zabezpieczenia wizyty prezydenta Bidena lub zabezpieczenia meczu podwyższonego ryzyka, to już był czas, kiedy na emeryturę odeszło ok. 600-700 policjantów. Były to wydarzenia ogromne, wymagające od nas precyzji działania. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo na ulicach Warszawy - komentuje rzecznik.