Kolejna grupa Polaków ewakuowana z Izraela
Polscy obywatele przylecieli do Warszawy na pokładzie wojskowego samolotu. Na lotnisku obecna była wiceszefowa polskiej dyplomacji, która opowiedziała dziennikarzom, jak wyglądał wyjazd z Izraela do stolicy Jordanii Ammanu.
Mościcka-Dendys wyjaśniła, że wyjazd opóźnił się, ponieważ w czwartek rano w Tel-Awiwie ogłoszono alarm i wszyscy musieli zejść do schronów. Dodała, że konwój spędził też dość dużo czasu na przejściu granicznym z Jordanią. - Ale zapewniam, że wszyscy pasażerowie autokarów, którymi się poruszaliśmy, byli bezpieczni - dodała.
Czy będą kolejne ewakuacje?
Dziennikarze pytali, czy będzie kolejna ewakuacja polskich obywateli z Izraela. Wiceszefowa MSZ powiedziała, że decyzja w tym zakresie zostanie podjęta w piątek, po porannym posiedzeniu zespołu kryzysowego. - W tym momencie mamy jeszcze grupę osób, które sygnalizują gotowość wyjazdu; to jest kilkadziesiąt osób - dodała Mościcka-Dendys.
Zaznaczyła, że nie wszystkie osoby zawsze korzystają z możliwości ewakuacji, a MSZ stale odbiera telefony od polskich obywateli. - Postaramy dopasować zarówno okienko bezpieczeństwo, jak i nasze możliwości logistyczne do tego, żeby ci, którzy będą chcieli wyjechać, uzyskali taką możliwość - zapewniła wiceszefowa MSZ.
Mościcka-Dendys podziękowała pracownikom placówek dyplomatycznych w Tel-Awiwie i Ammanie, przedstawicielom MON i Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Straży Granicznej za wsparcie w przeprowadzeniu czwartkowej ewakuacji. Ponownie zaapelowała, żeby nie jechać do Izraela. - To nie jest bezpieczny region, to nie jest region na wakacje - podkreśliła.
Tusk, Sikorski i Kosiniak-Kamysz o ewakuacji Polaków z Izraela
O powrocie polskich obywateli poinformował też premier Donald Tusk. "Samolot rządowy lecący z Ammanu z 65 osobami ewakuowanymi z Izraela wylądował godzinę temu w Warszawie. Wszyscy są już bezpieczni" - napisał ok. godz. 22:00 szef rządu.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski we wpisie na platformie X podkreślił, że do Polski bezpiecznie wróciło już 251 osób. Chodzi o osoby ewakuowane z Izraela oraz o mniejszą grupę osób z Iranu. "251 osób bezpiecznie wróciło do domu. Kolejny samolot z 65 osobami z Ammanu wylądował właśnie w Polsce" - napisał Sikorski.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz pogratulował żołnierzom sprawnej i bezpiecznej operacji. "Nasi rodacy ewakuowani z Izraela przez Jordanię już w Polsce. Gratuluję żołnierzom sprawnej i bezpiecznej operacji. Siły Zbrojne RP we współpracy z MSZ przeprowadziły ewakuację 65 polskich obywateli. Samolot naszych sił powietrznych B-737 przetransportował rodaków z Ammanu. W operacji pomagali żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego stacjonujący w Jordanii" - napisał na platformie X szef MON. Zapewnił, że Wojsko Polskie pozostaje gotowości do realizacji kolejnych zadań.
Pierwsza grupa Polaków ewakuowanych z Izraela w związku z konfliktem izraelsko-irańskim wylądowała w Warszawie w środę rano. Z Izraela w konwoju lądowym dotarli oni do Egiptu, a stamtąd samolotem do kraju. Na pokładzie samolotu, który wylądował w Warszawie, przyleciały 154 osoby, z czego 130 obywateli polskich. Pozostałe osoby to obywatele Niemiec, Austrii, Francji i Ukrainy.
W czwartek rano do Polski przyleciała samolotem rejsowym grupa osób, które opuściły Teheran. Grupa 13 polskich obywateli nad ranem wyleciała z Baku w Azerbejdżanie.
Warszawskie siedziby prezydenta RP - zobacz zdjęcia:
