Wypadek na skrzyżowaniu Malczewskiego/Puławskiej 09.06.2024

i

Autor: Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy

Wypadki

Groźny wypadek w Warszawie. Za kierownicą siedział adwokat po kokainie

2024-08-27 9:39

Warszawski prawnik brał udział w groźnym wypadku drogowym, do którego doszło na początku czerwca na Mokotowie. Teraz nie stawia się na wezwania organów ścigania.

Wypadek na skrzyżowaniu Puławskiej i Malczewskiego. Wiemy, kto siedział za kółkiem

9 czerwca tego roku przed godziną 15 doszło do groźnego wypadku na Mokotowie. Na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Malczewskiego toyota zderzyła się w bmw, w wyniku czego ten drugi pojazd wjechał w grupę przechodniów i dachował. Rannych w tym zdarzeniu było sześć osób, z czego dwie znalazły się w szpitalu w stanie krytycznym.

Kierowca toyoty usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu do 15 lat więzienia. Mężczyzna przyznał się do zarzutów i został objęty dozorem policyjnym.

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku drugiego z kierujących - ten nie usłyszał zarzutów, ale ma zatrzymane prawo jazdy i nie okazał się bez winy.

- Prawnik z uprawnieniami adwokata, który siedział za kierownicą bmw, był pod wpływem kokainy. W organizmie stwierdzono obecność kokainy i jej metabolitów - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

Co dalej z adwokatem, który brał udział w dramacie na drodze?

23 sierpnia kierujący bmw miał stawić się na przesłuchanie w prokuraturze, ale tego nie uczynił. Nie odebrał nawet wezwania, choć został przez swojego obrońcę poinformowany o całej sytuacji.

Michał C. - bo o nim mowa - jako prawnik zapewne ma świadomość odpowiedzialności karnej, jaka mu grozi. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego można trafić na trzy lata do więzienia, zapłacić grzywnę do pięciu tysięcy złotych, utracić prawo jazdy na trzy lata, a także utracić pojazd lub jego równowartość.

Trwają prace biegłych nad odczytami z rejestratora bmw, czyli tzw. "czarnej skrzynki". One wykażą, jaki był rzeczywisty udział adwokata w zderzeniu.

W Ursusie odsłonięto pomnik ku czci ofiar największej katastrofy kolejowej ostatnich lat:

Straszny wypadek w Warszawie. Kierowca wjechał w przystanek, są ofiary