Protest pod Sejmem "w obronie ks. Michała Olszewskiego"
Duchowny i przedstawiciel Fundacji Profeto jest jednym z dziesięciu podejrzanych w śledztwie Prokuratury Krajowej, które dotyczy wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Obecnie przebywa w areszcie. Tygodnik "Sieci" opublikował jego list, w którym ksiądz opisał okoliczności swojego zatrzymania. Z relacji tej wynika, że miał był poniżany, rzekomo odmawiano mu wody oraz skorzystania z toalety. Ministerstwo Sprawiedliwości - w odpowiedzi na artykuł tygodnika "Sieci" - podkreśliło, że zatrzymanie podejrzanego przebiegło zgodnie z obowiązującymi przepisami.
We wtorkowym proteście brali udział przedstawiciele PiS, jak i Suwerennej Polski. Europoseł Jacek Ozdoba powiedział PAP, że wydarzenie nie ma charakteru politycznego, a jest sprzeciwem obywatelskim wobec stosowanych metod - jak ocenił - łamania prawa i stosowania tortur wobec ks. Olszewskiego i urzędniczek MS. - Chcemy wyrazić sprzeciw, a protesty powinny zawsze być refleksją dla rządzących, że nie wolno łamać prawa, bo po nocy przychodzi dzień - dodał europoseł.
Poseł Paweł Jabłoński mówił PAP, że protest nie dotyczy już tylko ks. Olszewskiego, ale także dwóch urzędniczek MS, również aresztowanych w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o byłą dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w MS Urszulę D. i jej zastępczynię Karolinę K.