Żadnych nowych przetargów bez konsultacji z ratuszem i szlaban na wszystkie imprezy do końca roku - tak stolica chce walczyć z trudną sytuacją w budżecie miasta z powodu koronawirusa. Chodzi o niższe wpływy z podatków, a także zwolnienia z czynszu dla przedsiębiorców. Jak mówi prezydent Rafał Trzaskowski, hamulec dotknie wszelkie nowe inwestycje.
- Zaczynamy przede wszystkim od siebie. Od urzędu, od wszystkich wydatków urzędowych i dzielnicowych, które nie są wydatkami pierwszej potrzeby. Wstrzymujemy te inwestycje, które można wstrzymać, tak żeby nie zaciągać nowych zobowiązań - mówi.
Nie będzie też imprez takich i pikników, takich jak dni dzielnic, czy sportowych.
- Różnego rodzaju umowy trzeba podpisywać już, w związku z tym wstrzymujemy imprezy duże, które często organizują dzielnice. Musimy wstrzymać w tej chwili podpisywanie kolejnych umów na kolejne inwestycje, dlatego że nie wiemy, jaka będzie sytuacja miasta - dodaje Trzaskowski.
Poza podatkami Warszawa spodziewa się niższych wpływów, np. za bilety komunikacji miejskiej. Miasto zwracało się do rządu o wsparcie finansowe i zwolnienie z janosikowego.