Słowaccy meteorolodzy ostrzegają przed kataklizmem. Mówią o "stuletniej wodzie", która ma nadejść już niebawem
To może być powódź stulecia - straszą meteorolodzy na Słowacji! U naszych południowych sąsiadów, podobnie jak u nas, trwa walka z czasem. Na rzece Morawie według ekspertów może przyjść tak zwana "stuletnia woda", czyli taka powódź, jaka zdarza się raz na sto lat. W samej tylko miejscowości Pernek pod Bratysławą w ciągu doby spadło już ponad 100 litrów deszczu ne metr kwadratowy. Niestety, im bliżej weekendowego, najsilniejszego uderzenia niżu genueńskiego, tym gorsze prognozy. Słowaccy meteorolodzy teraz mówią już o tym, że na metr kwadratowy w powiatach graniczących z Austrią spadnie nie 200, a 230 litrów wody na metr kwadratowy.
W Czechach strażacy pospiesznie budują zapory przy rzece Wełtawie. Praga też zagrożona podtopieniami
Tymczasem w Czechach trwa gorączkowe ustawianie tam przeciwpowodziowych w Pradze, czyli stolicy. Na zdjęciach widać pospieszną akcję strażaków. Zamknięto bulwary, trwa także układanie worków z piaskiem. W Czechach zrzucana jest ogromna ilość wody z tam. Czy to zagraża Polsce? Nasze władze uspokajają, że nie, ale Czesi opróżniają zbiorniki w wyjątkowo szybkim tempie. W Czechach pada już od 12 września. W Jesioniku na czeskim Śląsku do niedzieli może spaść ponad 300 litrów wody na metr kwadratowy. Jak podkreślają tamtejsi meteorolodzy, deszcz będzie nie tyle wyjątkowo intensywny, co wyjątkowo długotrwały. Czeskie służby zapewniają, że mają dwukrotnie większe zapasy worków z piaskiem niż w 1997 roku.