PanParagon to aplikacja, w której można wyszukiwać promocje oraz przechowywać paragony w formie elektronicznej. Anonimowe dane, jakie trafiają do naszego systemu, to rzetelne źródło informacji o realnych cenach różnego rodzaju produktów. Sezon na szparagi skłonił nas do tego, by porównać ceny tego warzywa rok do roku. Różnica widoczna jest gołym okiem – informuje Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
Sezon na szparagi. Niemcy chcą, żeby zbierali je Polacy. Ile można zarobić?
W celu uzyskania miarodajnych wyników, porównane zostały dwa analogiczne okresy: od 1 kwietnia do 14 maja 2022 oraz 2023 roku. Ceny przedstawiają średnią cenę dla obu sezonów oraz uwzględniają szparagi zielone oraz białe. Co zatem pokazują wyniki?
Szparagi. W tym sezonie nawet 52 zł/kg!
– W zależności od sklepu, szparagi sprzedawane są w innej gramaturze. W jednej sieci znajdziemy pęczek ważący 500 g, w drugiej 400g, a jeszcze innej 250 g. To zachęciło nas do znalezienia wspólnego mianownika i przeliczenia ceny z każdej gramatury do 1 kg. W ten sposób uzyskaliśmy w pełny przekrój cennika z badanych okresów – wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
Jak się okazuje 1 kg szparagów w 2022 roku kosztował średnio 32 zł 71 gr. W tym sezonie Polacy płacili około 37 zł i 23 gr za 1 kg. Różnica w cenie rok do roku wynosi średnio 4 zł 52 gr.
Warto dodać, że najwyższa cena za 1 kg szparagów w tym roku wynosiła 51 zł 96 gr. W zeszłym sezonie rekordowym wynikiem było 39 zł 98 gr.
Z kolei najniższa cena widoczna na tegorocznych paragonach to 27 zł 98 zł za 1 kg szparagów. Rok temu kilogram tego warzywa można było kupić najtaniej za 21 zł 40 gr.
Szczegóły przedstawia poniższa grafika.
– Czynników wpływających na droższe szparagi jest wiele. Głównym winowajcą podwyżek jest oczywiście inflacja, która w ciągu roku poczyniła spore postępy. Cena szparagów ściśle wiąże się wyższymi kosztami paliwa, które jest niezbędne do zbiorów oraz transportu. Na ostateczny cennik tego warzywa wpływ może mieć także niedobór pracowników sezonowych czy też zimniejsze niż zazwyczaj przedwiośnie – wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon