Siatkówka

i

Autor: Canva.com

Kolejny mecz bez straty seta. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa nie dała szans ekipie z Zawiercia

2020-02-05 9:04

ERVA Warszawa ORLEN Paliwa ograła Aluron Virtu CMC Zawiercie i wciąż jest liderem tabeli PlusLigi. Siatkarze Andrei Anastasiego nie byli zbyt gościnni dla rywali: szybko i łatwo zwyciężyli 3-0. – Nie nudzi nas wygrywanie. Nasza lokomotywa nabrała rozpędu i trudno ją teraz zatrzymać – skomentował zadowolony Patryk Niemiec, środkowy VERVY Warszawa. – Dobrze trenujemy, gra nam się klei, jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli… Oby tak dalej – dodał. – W czym tkwi nasza siła? Jesteśmy drużyną! Potrafimy się wzajemnie nakręcać i mobilizować, co przekłada się na wyniki – stwierdził.

Słowa Patryka Niemca znalazły potwierdzenie na boisku. Ekipa z Zawiercia dobrze rozpoczęła mecz, ale już przy stanie 8:8 dała zaskoczyć się Bartoszowi Kwolkowi. Młody przyjmujący najpierw skończył atak, a następnie popisał się asem serwisowym. Poderwał tym do walki swoich kolegów. W jego ślady poszedł Artur Udrys, który do wyjściowego składu wrócił po kilku tygodniach przerwy spowodowanej kontuzjami. Białorusin nie tylko skutecznie atakował i świetnie zagrywał, ale też dobrze bronił. Po jego punktowych akcjach warszawianie prowadzili 17:12 i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Parę chwil później zaś – po autowej zagrywce Arshdeepa „Arasha” Dosanjha – mogli cieszyć się ze zwycięstwa 25:20 i objęcia prowadzenia w meczu.

W drugiej partii, podobnie jak w pierwszej, po spokojnym początku sygnał do walki dał swoim kolegom Bartosz Kwolek. Mistrz Świata popisał się punktową zagrywką i na tablicy wyników było 12:9. Siatkarze Aluronu Virtu CMC Zawiercie próbowali odpowiedzieć, ale zabrakło im argumentów. Nieskuteczni byli zarówno środkowi, jak i skrzydłowi. Do stanu 22:17 autowym zbiciem doprowadził kapitan i lider przyjezdnych – Alexandre Ferreira, VERVA Warszawa miała więc autostradę do zwycięstwa w tym secie. Wykorzystała to i już kilkadziesiąt sekund później, po zepsutej zagrywce rywali, przy wyniku 25:21 jej siatkarze wznieśli ręce w geście triumfu.

Gracze trenera Andrei Anastasiego poszli za ciosem i szybko dokończyli dzieła. Choć trzeciego seta zaczęli nie najlepiej (po autowym ataku Piotra Nowakowskiego przegrywali 3:6), nie mieli problemów z pokonaniem rywali. Nowakowski szybko zrehabilitował się za nieudane zagranie i efektownymi blokami oraz skutecznymi kontrami dał swojej drużynie wysokie prowadzenie. Dzielnie wspierał go Artur Udrys, u którego nie widać już śladu kontuzji. Potężny Białorusin kończył wszystkie posyłane do niego przez Antoine’a Brizarda piłki. I to jak! Uderzał tak mocno, że oponenci mogli tylko bezradnie rozkładać ręce. W samej końcówce Brizard odpowiedzialność za grę w ataku przerzucił na Bartosza Kwolka, a ten nie zawiódł. Dorzucił do tego blok, po którym stołeczni mieli piłkę setową. Wykorzystał ją od razu Brizard. Po asie serwisowym francuskiego rozgrywającego VERVA Warszawa ORLEN Paliwa wygrała 25:19 i cały mecz 3-0.

Statuetkę MVP z rąk Andrzeja Skorupy, komisarza Polskiej Ligi Siatkówki SA, oraz Janusza Samela, dyrektora Biura Sportu i Rekreacji miasta stołecznego Warszawy, otrzymał Kévin Tillie.

Sonda
Jaki zimowy sport lubisz najbardziej?

Przyjmujący VERVY Warszawa ORLEN Paliwa, choć nie był tak efektowny jak Artur Udrys czy Bartosz Kwolek, stanowił filar swojej drużyny i był nie do złamania. Świetnie spisywał się nie tylko na siatce, ale przede wszystkim w defensywie.

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Aluron Virtu CMC Zawiercie
3-0 (25:20, 25:21, 25:19)

Skład VERVY Warszawa ORLEN Paliwa: Antoine Brizard, Artur Udrys, Bartosz Kwolek, Kévin Tillie, Piotr Nowakowski, Patryk Niemiec, Damian Wojtaszek (libero) oraz Dominik Jaglarski, Jan Król;

Skład Aluronu Virtu CMC Zawiercie: Arshdeep „Arash” Dosanjh, Mateusz Malinowski, Alexandre Ferreira, Nikolay Penchev, Patryk Czarnowski, Marcin Kania, Krzysztof Andrzejewski (libero) oraz Grzegorz Bociek, Marcin Waliński, Piotr Lipiński.

/towideo.pl/embed/NzA4MjM=