Lapidarium na Ursynowie zostanie rozebrane
Urzędnicy początkowo nie spodziewali się zapewne, że ursynowskie lapidarium wywoła tak ogromne zamieszanie. Przeciw projektowi stanęło wielu radnych i mieszkańców, wskazujących na względy bezpieczeństwa oraz zaburzoną estetykę parku.
Wówczas postanowiono więc, że "instalacja artystyczna" zostanie nieco uporządkowana. Skończyło się to na nowym ułożeniu i wyrównaniu płyt. Do sprawy włączył się jednak Rafał Trzaskowski, który zalecił całkowite usunięcie lapidarium.
- Wsłuchuję się w głos mieszkańców. Ponieważ olbrzymia większość głosów, które do mnie docierały, twierdziła, że to miejsce trzeba uporządkować i że nie jest potrzebne budowanie tam lapidarium, ja się do tego przychylam - powiedział prezydent Warszawy.
Czytaj również: Byliśmy na otwarciu nowego sklepu Woolworth w Warszawie! Co czekało na pierwszych klientów?
"Mało kto rozumiał, o co chodzi"
Z tej decyzji niezwykle cieszy się radny Maciej Antosiuk ze stowarzyszenia Projekt Ursynów.
- Ta sterta gruzu, którą mieliśmy w Parku Cichociemnych, po prostu w żaden sposób do tego parku nie pasowała. Mało kto rozumiał, o co chodzi. Trudno nawet powiedzieć, czy sam projektant do końca przemyślał tę ideę. W żaden sposób nie przypominało to o cichociemnych, których pamięć ten park miał uczcić - mówi działacz w rozmowie z naszym reporterem.
Radny domaga się też ukarania osoby odpowiedzialnej za powstanie instalacji. Decyzja w tej sprawie - jak informuje prezydent Warszawy - jeszcze nie zapadła.
Autor materiału: Konrad Traczyk