15-latka wjechała hulajnogą prosto pod koła rozpędzonego auta. Hulajnoga elektryczna nie jest zabawką

i

Autor: Pixabay zdjęcie ilustracyjne

hulajnogi

Liczba wypadków na hulajnogach w Warszawie większa o 30%. "To ludzie są niebezpieczni, nie hulajnogi"

2024-02-01 14:22

W zeszłym roku w Warszawie było aż o 33 więcej wypadków z udziałem hulajnóg niż w 2022 roku. To alarmująca statystyka, która wskazuje na to, że problem jest coraz poważniejszy. Zauważają go także mieszkańcy stolicy. "Widziałem sytuacje, w których ludzie nadużywali sprzętu, jeżdżąc na nim po kilka osób, to nierozsądne" - mówi jeden z nich.

Hulajnogi miejskie są coraz popularniejsze, jednak poza tym, że znacznie usprawniają poruszanie się po mieście, to mogą również stanowić zagrożenie. Nieodpowiedzialne używanie tych pojazdów może prowadzić do poważnego uszczerbku na zdrowiu. Jak przekazał Radiu Eska Mariusz Bazylak z wydziału drogowego stołecznej policji, najczęściej do kolizji z udziałem hulajnóg dochodzi z powodu zbyt dużej prędkości oraz jazdy na jednej hulajnodze we dwójkę.

"W zeszłym roku doszło aż do 142 takich zdarzeń, a w roku 2022 do 109, porównując te lata, w zeszłym roku było tych kolizji aż o 33 więcej" - mówi Radiu Eska Mariusz Bazylak z Wydziału drogowego stołecznej policji.

Choć przepisy dotyczące korzystania z hulajnóg są klarowane, to wiele osób nadal ich nie zna. Tymi pojazdami nie można poruszać się szybciej niż 20 km/h, nie można także używać ich do przewożenia dodatkowych pasażerów oraz w stanie nietrzeźwości. Osoby, które skończyły 10 lat, ale nie skończyły 18, podczas jazdy na hulajnodze muszą mieć kartę rowerową. Młodsze wcale nie mogą korzystać z tych pojazdów.

Coraz więcej wypadków z udziałem hulajnóg w Warszawie. Mieszkańcy widzą problem

Problem związany z nieprzestrzeganiem tych przepisów zauważają mieszkańcy Warszawy.

"Widziałem sytuacje, w których ludzie nadużywali sprzętu, jeżdżąc na nim po kilka osób, to nierozsądne" - mówi jeden z nich w rozmowie z reporterem Radia Eska.

"Widziałem takie sytuacje, gdy ktoś mógł w kogoś wjechać, to ludzie są niebezpieczni, nie hulajnogi" - dodaje inny.

Niektóre zdarzenia kończą się fatalnie.

"Moja koleżanka była niestety ofiarą hulajnogi, bo wpadł na nią młody człowiek, który mocno ją poturbował. Miała rękę w gipsie" - mówi mieszkanka Warszawy.

Nie stosowanie się do przepisów dotyczących hulajnóg grozi mandatem karnym nawet do 2 i pół tysiąca złotych.

Współpraca: Kuba Husarz/Radio Eska

Rondo de Gaulle’a zniknie z powierzchni ziemi. Co stanie się ze słynną palmą?

Walają się gdzie popadnie! Duży problem z hulajnogami elektrycznymi