policja

i

Autor: RR, Archiwum prywatne zdj. ilustracyjne

wydarzenia

Matka Oskara opuści w czwartek zakład karny. Na pogrzebie syna była w kajdankach

2025-06-26 12:58

Magdalena W., matka czteromiesięcznego Oskara, który zmarł w rodzinie zastępczej, opuści w czwartek zakład karny. Komisja penitencjarna zgodziła się na dalsze odbycie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego.

Matka na pogrzebie w kajdankach. Kobieta wyjdzie na wolność

Mama zmarłego czteromiesięcznego Oskara jeszcze dziś (czwartek, 26.06) opuści zakład karny – poinformowała w czwartek Polska Agencja Prasowa, powołując się na wypowiedź Pauliny Nowosielskiej z zespołu prasowego Rzecznika Praw Dziecka. Przedstawiciele biura RPD uczestniczyli w czynnościach, które doprowadziły do tej decyzji.

Matka w kajdankach na pogrzebie. Służba Więzienna przyznaje się do błędu. "Konsekwencje służbowe"

Wcześniej, jak przekazała PAP ppłk Arleta Pęconek, rzecznik prasowy dyrektora generalnego Służby Więziennej, kobieta złożyła wniosek o przedterminowe zwolnienie w zakładzie karnym, w którym przebywała.

Magdalena W., matka zmarłego Oskara, została zatrzymana i osadzona w zakładzie karnym na mocy decyzji sądu. Jej czteromiesięczny syn oraz trzyletnia córka trafili do pieczy zastępczej. Kilka dni później, 19 maja, chłopiec zmarł.

Magdalena W. uzyskała przepustkę na pogrzeb syna, jednak została doprowadzona na uroczystość w kajdankach.

Służba Więzienna poinformowała, że wobec wątpliwości dotyczących zasadności zastosowania środków przymusu bezpośredniego podczas konwoju, dyrektor generalna SW, płk Renata Niziołek, zleciła przeprowadzenie wewnętrznej kontroli. W jej wyniku stwierdzono nieprawidłowości w realizacji czynności konwojowych.

Sprawę doprowadzenia kobiety w kajdankach na pogrzeb dziecka bada również Rzecznik Praw Obywatelskich.

Prokuratura Rejonowa Warszawa–Praga Południe prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci chłopca. Sekcja zwłok wykazała cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej, nie stwierdzono obrażeń mogących świadczyć o urazie ani treści pokarmowej w drogach oddechowych.

„Aby pełniej wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu, biegli przeprowadzają dalsze badania” – poinformowała prokuratura.

Rodzinny dramat

Według ustaleń "Interwencji" rodzicami zmarłego Oskara byli 22-letnia Magdalena i 26-letni Jakub. Wraz z 71-letnią prababcią Haliną mieszkali w Warszawie. Kobieta pomagała w opiece nad dziećmi, ponieważ ojciec pracował na budowach poza domem. Rodzinna codzienność zmieniła się 15 maja, gdy do mieszkania weszła policja. Magdalena została zatrzymana i trafiła do więzienia, a dzieci zostały przekazane do rodzin zastępczych. Cztery dni po odebraniu dzieci 4-miesięczny Oskar zmarł w rodzinie zastępczej. Wciąż nie jest znana przyczyna śmierci dziecka, trwa śledztwo.

Pijany kierowca przygniótł policjanta do barierek. Szaleńczy pościg ulicami Warszawy