Spis treści
Męskie Granie 2025 - wielki finał
W sobotę, 23 sierpnia dobiegła końca 16. edycja festiwalu Męskie Granie. Wielki finał tegorocznej odsłony festiwalu - podobnie jak przed rokiem - miał miejsce w Warszawie, na lotnisku Bemowo.
Tradycyjnie ostatni koncert festiwalu należał do formacji Męskie Granie Orkiestra, której tegoroczny skład tworzyli: Igor Herbut, Ralph Kaminski, Błażej Król i Natalia Przybysz. Jak wypadło to - dość egzotyczne - połączenie różnych wrażliwości artystycznych i indywidualności?
Artyści nie mieli łatwego zadania, bo pogoda ostatniego dnia festiwalu nie rozpieszczała - momentami padał deszcz i było bardzo zimno jak na drugą połowę sierpnia (około 10 stopni). Nic zatem dziwnego, że bardzo wielu widzów nie dotrwało do rozpoczynającego się o północy koncertu i wcześniej opuściło festiwal.
W tych niesprzyjających warunkach formacja MGO zaprezentowała szereg coverów i jeden własny utwór - tegoroczny hymn całej imprezy. Utwór "To bardzo ziemskie” jest poprawny, wpada w ucho, ale daleko mu do świetnych hymnów z wielu minionych edycji. Z kolei wśród coverów na wyróżnienie zasługują m.in. "Jestem kobietą", "Na szczycie", "Się ściemnia" czy "Na kolana".
Artyści wykonali też utwór "Tolerancja" zmarłego przed dwoma laty Stanisława Sojki i był to jeden z najlepszych momentów całego występu.
Wielkie zaskoczenie przyszło jednak w finale, gdy w pięknej interpretacji ballady "Ta sama chwila" do Orkiestry dołączyła niespodziewanie Beata Kozidrak. Piosenkarka przez ostatnie miesiące nie występowała publicznie z uwagi na poważne problemy zdrowotne, więc jej występ w finale MGO był wielkim powrotem. Poza "Tą samą chwilą" artystka zaintonowała również inny przebój Bajmu - "Jezioro szczęścia".
Męskie Granie 2025 - jak wypadła tegoroczna Orkiestra?
Wspomniane na wstępie skrajnie różne osobowości tegorocznych artystów Orkiestry dały o sobie znać i choć skład MGO bardzo się starał to można było odczuć, że na scenie występuje grupa indywidualności, a nie zgrana formacja. Zabrakło zatem chemii, która była udziałem niektórych Orkiestr Męskiego Grania sprzed lat - np. w 2018, 2021 czy 2023 roku.
Jednocześnie w składzie formacji zdecydowanie wyróżniał się Igor Herbut, który po raz pierwszy pojawił się w Orkiestrze. Z pewnością jest to artysta, który ma szansę jeszcze wielokrotnie z powodzeniem zaistnieć w tym projekcie, a wręcz być jego fundamentem.
Męskie Granie - w jakiej formie jest kultowy festiwal?
Mimo upływu lat (pierwsza edycja MG miała miejsce w 2010 roku) festiwal Męskiego Grona nadal trzyma się bardzo mocno. Wydarzenie imponuje profesjonalizmem, rozmachem i potęgą marki, jaką wypracowano przez lata, stając się wzorem (często niedoścignionym) dla innych tego typu imprez muzycznych w Polsce. Poza tytułową orkiestrą przez trzy sceny imprezy przewinął się cały tabun wybitnych artystów (w Warszawie byli to m.in. Brodka, Myslovitz, Igo czy Mrozu), którzy stanowią o podstawowej sile tego festiwalu.
W tym roku Męskiemu Graniu wyrósł duży rywal w postaci festiwalu "Zorza" Dawida Podsiadły, a więc artysty, który przez lata stanowił jedną z największych gwiazd imprezy sponsorowanej przez markę Żywiec. Jednak jego festiwal napotkał na starcie liczne problemy i widać, że musi jeszcze nabrać dużo doświadczenia, aby móc zagrozić pozycji Męskiego Grania.
Męskie Granie kończy sezon festiwali w Warszawie
Wraz z Męskim Graniem dobiega końca letni sezon festiwalowy w stolicy - przed miłośnikami muzyki na żywo w Warszawie jeszcze tylko dwie, jesienne odsłony miejskich juwenaliów (na Juwenaliach UW zagra m.in. Kayah i Kuban, a na JuweFest m.in. zespół Modelki i Golec uOrkiersta) przeniesionych z terminu majowego z uwagi na dramat na kampusie UW. Poza tym kilka koncertów zaplanowano jeszcze na Stadionie Narodowym (pojawi się tam m.in. Sanah i popularna impreza Roztańczony PGE Narodowy).
Zobacz finał 16. edycji Męskiego Grania na zdjęciach:
