Praking przy stacji Warszawa Żerań z lotu ptaka

i

Autor: Warszawski Transport Publiczny

Inwestycje

Miasto postawiło parking za 11 mln złotych. Parkuje tam 30 samochodów

2023-05-12 9:58

Inwestycja władz miasta przy stacji kolejowej Warszawa Żerań kosztowała blisko 11 milionów złotych. W ciągu ponad dwóch miesięcy z parkingu korzysta średnio 30 samochodów dziennie. Nie taki prawdopodobnie był plan pomysłodawcy drogiego parkingu.

Koszt parkingu wyniósł miasto blisko 11 milionów złotych. Parking P&R przy stacji kolejowej Warszawa Żerań został otwarty pod koniec lutego 2022 roku. Jak podają statystyki "napełnienia parkingu" stoi tam niewiele ponad 30 samochodów dziennie.

Parking zmieści ponad 200 samochodów

Kierowcy mogą skorzystać z 235 miejsc postojowych, w tym dziewięciu przeznaczonych dla osób z niepełnosprawnościami. Projekt przewidział również pięć miejsc dla osób współdzielących podróże oraz trzy miejsca "Kiss and Ride", gdzie można szybko i bezpiecznie zostawić podwożoną osobę.

Nie zapomniano o rowerzystach, którzy mogą zostawić blisko 140 jednośladów pod postawionymi wiatami. Pojemność parkingu wydaje się imponująca.

Mieszkańcy nie korzystają z nowego parkingu

Nie wszystko niestety wygląda tak kolorowo. Mieszkańcy Białołęki, którym parking miał służyć w pierwszej potrzebie, nie palą się do korzystania z nowej inwestycji. Zgodnie z danymi publikowanymi przez ZTM, od początku działania P+R do marca tego roku maksymalne dobowe napełnienie wyniosło 34 pojazdy. Odnotowano je w sierpniu ubiegłego roku. W kwietniu 2022 maksymalnie parkowało na Żeraniu jednego dnia 18 pojazdów.

– To kolejny dowód na to, że zarząd Warszawy wie lepiej niż mieszkańcy, gdzie i jak daną rzecz zrobić. Mieszkańcy od dawna domagali się budowy parkingu przy stacji Warszawa Płudy, wskazywali na to, że właśnie tam krzyżują się ulice, którymi dojeżdżają do stacji. Podkreślali, że P+R na Żeraniu nie jest priorytetem – komentuje w rozmowie z PAP Radny Warszawy Wiktor Klimiuk (PiS).

– Powstał parking za ponad 11 mln zł, który stoi prawie pusty. Natomiast na Płudach kierowcy zostawiają auta na trawnikach, bo miasto nie chce od ponad 10 lat dogadać się w sprawie przejęcia terenu pod parking" - podkreśla na koniec.