Mieszkańcy boją się "betonozy"
Mieszkańcy północnej strony ulicy Ciszewskiego na Ursynowie obawiają się, że na dotychczasowych terenach zielonych powstanie kolejna zabudowa. Na tę zezwala Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego.
Po stronie mieszkańców stanął ursynowski radny PiS Mateusz Rojewski, który domaga się nadzwyczajnej sesji rady dzielnicy z udziałem prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
- Mieszkańcy bardzo chcą, żeby te uwagi nie poszły do szuflady, a zostały wysłuchane. Aby nie było kolejnego dogęszczania, kolejnej patodeweloperki na Ursynowie. Mieszkańcy zwrócili się do nas, jako do radnych dzielnicy, obawiając się zabudowy skwerów, placów zabaw, terenów rekreacyjnych, terenów zieleni - wskazuje Mateusz Rojewski.
Rafał Trzaskowski o ulicy Ciszewskiego
Do obaw mieszkańców odniósł się prezydent Warszawy. - Dokładnie analizujemy tę sprawę - zapewnia Rafał Trzaskowski.
- Jestem za tym - zwłaszcza jako mieszkaniec Ursynowa - żeby chronić tereny zielone. Natomiast, po pierwsze - są zapisy planów, po drugie - jest własność. Gdybyśmy chcieli ochronić wszystkie tereny zielone, to musielibyśmy mieć miliardy złotych na ich wykup. To nie jest takie proste - tłumaczy Rafał Trzaskowski.
Prezydent dodał też, że w kwestii ulicy Ciszewskiego jest w stałym kontakcie z burmistrzem Ursynowa. Zapewnił, że postulaty radnych PiS zostaną wysłuchane.