Młodzi raperzy o powstającej z gruzów Warszawie
"Chyba zaczynam się spalać, chyba zmienię to od teraz, chyba zrobię jak Warszawa - powstanę od zera" - rapują młodzi z kolektywu V Filar w utworze, który stworzyli z okazji Święta Odbudowy Warszawy. Muzycy współpracowali przy tym projekcie z Muzeum Warszawy, szukając inspiracji w dawnych zdjęciach, filmach, dokumentach. "Artyści czerpali także z opowieści o orkiestrach grających w zburzonych dzielnicach, z dźwięków rejestrowanych wśród ruin, z listów, jakie ludzie zostawiali sobie na murach i w futrynach drzwi, wracając do zniszczonych domów" - przekazali urzędnicy ze stołecznego ratusza.
Słowa utworu napisali Jaxa, Kazio, Udar, koordynował Józef "Yozo" Ossoliński, merytorycznie konsultowała Julia Kern z Muzeum Warszawy. Publiczność mogła usłyszeć piosenkę podczas tegorocznych Urodzin Starówki - V Filar pojawił się na scenie, na której wystąpili również kontratenor Jakub Józef Orliński wraz z uznanym pianistą Michałem Bielem.
- Ostatecznie na warsztat wzięliśmy to, co nam opowiadali w Muzeum, że ludzie na drzwiach domów zostawiali listy dla swoich rodzin, gdyby tam wrócili, żeby został po nich jakiś ślad, szukali ich i właśnie pierwsze zwrotki są... "Od Zera" to trzy listy do Mamy - właśnie koncept tego listu, który się zostawia w sumie nie wiadomo czy żywej, czy zaginionej osobie i to myślę, że jest bardzo dramatyczne, z dużą dozą niewiadomej. Romantyczne i piękne, że ma się ten list, który tam czeka. Niekoniecznie jego odbiorca kiedykolwiek po niego wróci, ale mimo wszystko tam jest, czeka z nadzieją - powiedział w wywiadzie przed koncertem Jaxa.
V Filar - młodzi raperzy z warszawskim sercem
Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy utwór młodych raperów, w którym nawiązują do historii Warszawy. Jedną ze swych piosenek zadedykowali już bowiem bohaterom powstania w getcie. Po premierze, w rozmowie z Eską Warszawa Kazio zaznaczał, że do stworzenia kawałka zainspirowała ich wycieczka do Berlina. Po zwiedzaniu tamtejszych muzeów skład postanowił stworzyć kawałek o okropieństwach wojny, skupiony przede wszystkim na historii Warszawy. Odpowiedzialny za beat Udar podkreślał, że sam ma przodków pochodzenia żydowskiego. Część z nich nie przetrwała wojny. Bardzo zależało mu więc, by oddać im hołd. Nie bez przyczyny w tle utworu słychać akordeon, który miał kojarzyć się z żydowską muzyką.
Pytani o rapowe inspiracje, członkowie składu wymienili m.in. Peję, Paktofonikę czy Pezeta. Jak zaznaczyli, chcieli, aby nagrany utwór mówił o czymś więcej niż tylko drogie ubrania czy złote łańcuchy. Nie ukrywali, że poprzez swoją twórczość być może uda im się nieco podszkolić rówieśników w temacie trudnej historii stolicy.

