Nowe zmiany dla kierowców - węzeł Modlin (23-25.05)
Temat rozbudowy DK7 między Płońskiem i Czosnowem do parametrów drogi ekspresowej powrócił pod koniec maja ze względu na nowy komunikat Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Przypomniano w nim, że prace toczą się przy przejezdności dwoma pasami ruchu w każdym kierunku, co zmusza kierowców do zachowania szczególnej ostrożności.
"W najbliższy weekend uważajmy w obrębie węzła Modlin. To za sprawą układania docelowej nawierzchni jezdni na DK62 w obrębie tego węzła" - przekazała Dyrekcja. Jak dodano, od godz. 20:00 w piątek (23 maja) do godz. 22:00 w niedzielę (25 maja) obowiązywać tam będzie ważna zmiana - ruch będzie się odbywał wahadłowo, co może doprowadzić do przestojów i kolejnych modyfikacji.
"W zależności od etapu robót, w przypadku zamknięcia łącznicy zjazdowej z DK62 od strony Płocka w kierunku Warszawy, wyznaczony zostanie objazd innymi łącznicami węzła. W przypadku zamknięcia łącznicy zjazdowej z DK62 w kierunku Gdańska, wyznaczony zostanie objazd przez węzeł Błonie" - zaznaczono w komunikacie. Przedstawiciele GDDKiA dodali, że kierowców będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50km/h. Ruch w ciągu DK7 ma pozostać bez zmian.
Nowy odcinek S7 Płońsk - Czosnów. Kiedy będzie gotowy?
Przy okazji ogłoszenia wyżej opisanych modyfikacji Dyrekcja przekazała, że zaawansowanie robót na odcinku Płońsk Południe - Załuski osiągnęło 68 proc., na odcinku Załuski - Modlin - 76 proc., a na odcinku Modlin - Czosnów - 84 proc. W przypadku pierwszego z wymienionych etapów utrzymany został termin umowny, przypadający na maj 2025 r. Dla dwóch kolejnych podpisano natomiast aneksy umowne, które wydłużyły czas na ukończenie do sierpnia 2025 r.
Wykonawcy wszystkich odcinków zgłosili się jednak z roszczeniami, oczekując wydłużenia ustalonego czasu lub dodatkowych środków finansowych. Wiadomo więc, że wymienione wyżej terminy nie zostaną dotrzymane. Drogowcy chcieliby oddać cały, blisko 35-kilometrowy odcinek pomiędzy Płońskiem i Czosnowem do końca tego roku.
O bieżącej sytuacji reporter Radia ESKA rozmawiał z Małgorzatą Tarnowską z GDDKiA. Przedstawicielka Dyrekcji podkreśliła, że budowa, o czym wyżej wspomnieliśmy, realizowana jest na trzech odcinkach przez trzech wykonawców. - Jeżeli chodzi o terminy zakończenia prac, to na odcinku najbliżej Płońska termin umowny już minął, ale w rozpatrywaniu są roszczenia wykonawcy, który oczekuje wydłużenia czasu na ukończenie robót czy też zwiększenia finansowania. Te roszczenia są rozpatrywane. Dopiero wtedy, kiedy my je rozpatrzymy - na przykład uznamy jakieś roszczenie [...] - wtedy przygotowany zostanie aneks wydłużający, ustalający termin zakończenia prac. W przypadku dwóch kolejnych odcinków, czyli środkowego i tego najbliżej Warszawy, termin umowny, już aneksowany, to jest sierpień tego roku, ale w obu przypadkach również są rozpatrywane roszczenia, bo tu też wykonawcy oczekują i wydłużenia czasu, i dodatkowych środków. W momencie, kiedy rozpatrzymy te roszczenia, zostanie podpisany kolejny aneks lub też nie - zaznaczyła.
Jak dodała, procedura rozpatrywania roszczeń jest wieloetapowa i skomplikowana, przez co trwa długo. - Niemniej jednak, jak widzimy, wykonawcy realizują prace, nie przestają, zresztą my codziennie monitorujemy postępy, rozmawiamy z wykonawcą, jeździmy na budowę, uzgadniamy, pomagamy, mobilizujemy każdego z wykonawców, aby zakończyły się roboty do końca tego roku - podkreśliła.
Co jednak właściwie wpływa na przedłużanie się prac? - Jest to na przykład uzyskanie decyzji ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej - red.). Ponieważ to są kontrakty realizowane w systemie "projektuj i buduj", najpierw wykonawca robi dokumentację, uzyskuje decyzję, która pozwala mu na wejście na roboty na budowie, i potem je realizuje. Sama procedura uzyskania decyzji ZRID jest długotrwała, [...] więc tu już jest ten czas, który traci wykonawca. Mógłby szybko wejść na roboty i rozpocząć prace przygotowawcze, a nie może, bo nie ma decyzji, czyli tego dokumentu, który pozwala mu wejść w teren. Poza tym są aspekty pogodowe, ale też na przykład czasami zdarza się tak, że wykonawca realizujący roboty ziemne zobaczy, że jest jakaś infrastruktura podziemna, której nie było na mapie. Wtedy musi być procedura uzgodnieniowa przebudowy [...], co też oczywiście trwa - wyjaśniła Tarnowska.
Współpraca: Piotr Durys
Tramwaj do Dworca Zachodniego - kolejny etap budowy - zobacz zdjęcia: