Rodzice zastanawiają się, gdzie i z kim zostawić dzieci, a szkoły rozważają wprowadzenie zajęć online. Do tego rozwiązania przymierza się podstawówka nr 25 w Warszawie. W tej chwili opracowuje koncepcje tego, jakby mogło to wyglądać. - Dwa tygodnie w domu to dużo, a więc warto ten czas jakoś ciekawie zagospodarować. Nie powinniśmy nigdzie wyjeżdżać, wizyta u babci jest złym pomysłem, a więc dzieciom pozostaje internet i... fajnie, żeby tam się pojawiło coś poza serialami i grami. Na przykład lektury, jakieś zadania od nauczycieli. Dobrze, żeby szkoła zaistniała w jakiejś formie w tych mediach elektronicznych. Myślimy o tym, jak to zrobić. Dla rodziców z kolei ta sytuacja to "test na rodzicielstwo" i muszą w tym okresie szczególnie dbać o swoje dzieci. Egzamin rodzicielstwa powinniśmy zdać wszyscy - mówi dyrektor podstawówki nr 25 w Warszawie Tomasz Ziewiec.
Wszystkie placówki oświatowe w całym kraju już w poniedziałek - zgodnie z poleceniem premiera - zamkną swoje drzwi dla uczniów. Na razie - na dwa tygodnie.