Niemcy uregulują prawnie godziny spacerów z psami! "Tylko 2 spacery w upały to absurd"

Każdemu psu będą się należały dwa spacery na świeżym powietrzu, łącznie godzina dziennie na dworze! Takie przepisy szykują Niemcy. Właściciele psów w Niemczech nie kryją zdumienia, bo uważają, że to ich decyzja, ile pies ma być na spacerze, a nie rządu. Obrońcy zwierząt sceptycznie podchodzą do pomysłu, bo jak tłumaczą - zarówno każdy pies, jak też jego właściciel, ma różne potrzeby i to kwestia mocno indywidualna.

- W Polsce takie przepisy by się nie przyjęły, bo nikt by nie kontrolował tego, ile pies jest na spacerze. Jak służby sprawdzą, ile razy pies był na spacerze? To by wymagało całodobowego monitoringu lub przynajmniej stworzenia jakiejś aplikacji mobilnej, która by tego pilnowała - mówi Dawid Fabjański z Animal Rescue.

Warszawiacy mówią wprost, są zaskoczeni pomysłem zachodnich sąsiadów i nie sądzą, aby ten pomysł przerósł w nową tendencję i przyjął się w Polsce. - Kto i po co miałby to kontrolować? Jakieś mandaty wystawiać za coś takiego? Wychodzę z psem czasem 4 razy dziennie, a koleżanka czasem kilka godzin spędza z psem na dworze. Przecież to zależy też od sytuacji, czlowieka i chociażby nawet warunków pogodowych. Niektóre psy marzną w zimie czy gorzej znoszą upały. Zależy to też od wielkości psa i rasy. Nie sądzę, aby ten przepis był przestrzegany. Przepisy przepisami, a życie życiem - mówili radiu ESKA właścicieli psów.

Minister rolnictwa Niemiec Julia Kloeckner tłumaczyła potrzebę wprowadzenia przepisów tym, że wiele spośród prawie 10 milionów psów w Niemczech nie ma zapewnionych odpowiednich ćwiczeń. - Zwierzęta nie są maskotkami. Ich potrzeby musimy brać pod uwagę - mówiła. Nowe przepisy w Niemczech regulujące czas spacerów z czworonogami, mogą wejść w życie od przyszłego roku.