Nowe stacje metra M1 - kiedy mają powstać?
Pierwotne plany z lat 80. zakładały, że linia metra M1 ma mieć dwie stacje więcej niż obecnie. Jedna z nich - Muranów - miała być zlokalizowana między ulicami Anielewicza i Franciszkańską. Z kolei druga planowana stacja to Plac Konstytucji, która nie znalazłaby się bezpośrednio pod tym placem, a na wysokości ulicy Wilczej. Stacje ostatecznie nie powstały, jednak władze Warszawy nieustannie wracają do tych pomysłów. W 2019 ponownie postanowiono o ich budowie, a w 2024 wojewoda mazowiecki wydał pozwolenia na budowę stacji.
Czytaj również: Władze chcą pięciu linii metra w Warszawie do 2050 roku. Na jakim etapie są prace?
Sekretarz stolicy Maciej Fijałkowski przyznał jednak, że urzędnicy zastanawiają się, czy to nie będzie zbyt duży wydatek. - Budowa stacji Muranów i Plac Konstytucji oznacza dużą ingerencję w I linię metra. Mamy dylemat, czy to optymalny wydatek po latach ograniczeń budżetowych, które objęły też transport miejski - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Kiedy pojawiły się plany powrotu do tego pomysłu w 2018 r., łączny koszt budowy szacowano na 270 mln zł. Teraz jednak mógłby wynieść nawet 800 mln zł. Decyzja w sprawie budowy dwóch stacji ma zapaść do końca 2025 roku. Miasto nie podało konkretnej daty ich powstania - wiadomo jedynie, że miałyby pojawić się na mapie do 2050 roku.
Budowa stacji metra oznaczałaby duże utrudnienia
Wydatki nie są jedynym problemem, jeśli chodzi o budowę stacji Muranów i Plac Konstytucji. Przede wszystkim pasażerowie musieliby się liczyć z ogromnymi utrudnieniami. Na odcinku między tymi stacjami, czyli w samym centrum Warszawy, metro jeździłoby tylko po jednym torze. Nawet jeśli utrzymano by ruch tramwajowy na powierzchni, to poruszanie się po stolicy byłoby uciążliwe. Utrudnienia mogłyby trwać nawet kilka lat.
Czytaj również: Utrudnienia w metrze. Kilka stacji wyłączonych z ruchu. Dlaczego metro nie jeździ?
Inną kwestią jest również fakt, że na stacji Plac Konstytucji zaplanowano przesiadkę do linii metra M5. Planiści przyjęli, że pasażerowie przesiadaliby się przez antresolę. To oznacza, że nie byłoby łącznika między peronami tak jak na stacji Świętokrzyska między liniami M1 i M2. Teraz urzędnicy przyznają jednak, że takie rozwiązanie nie jest optymalne i trzeba je przemyśleć. Z analiz ekspertów wynika, że najpierw powinna powstać stacja Muranów, aby pociągi mogły swobodnie jeździć do stacji techniczno-postojowej na Kabatach.
Stacje Plac Konstytucji i Muranów miały powstać po to, aby rozmieszczenie sieci metra w centrum było jak najgęstsze. "Brak tych stacji sprawia, że na odcinku śródmiejskim odległość pomiędzy stacjami Politechnika – Centrum oraz Ratusz-Arsenał – Dworzec Gdański wynosi więcej niż wynikałoby to z potrzeb pasażerów – wydłużona odległość do najbliższej stacji przekłada się na zwiększenie czasu dojścia do stacji, a tym samym na pogorszenie dostępności do metra w tych rejonach" - tłumaczy Metro Warszawskie.
Zobacz wizualizacje stacji Muranów i Plac Konstytucji: