- Ta rządowa specustawa dała nam możliwość zatrudniania naszych przyjaciół z Ukrainy i my z tej możliwości korzystamy - mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. - Trafiają do nas specjaliści, którzy znają język polski, albo go rozumieją, a my będziemy inwestować w to, abyśmy wszyscy rozwijali swoje umiejętności.
W Szpitalu Bielańskim pracuje już 50 medyków pochodzących z Ukrainy. To między innymi pielęgniarki, lekarze i salowe. - Od 24 lutego mamy 16 osób zatrudnionych i przynajmniej 10 w procesie zatrudniania, uzyskiwania zgód w Ministerstwie Zdrowia - mówi Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektorka Szpitala Bielańskiego. - My pomagamy Ukrainie, a w ten sposób Ukraina pomaga nam.
Niektórzy pracują tutaj już od jakiegoś czasu - tak jak lekarz Nazar. - Pracuję tutaj już pół roku. Przeprowadziłem się po dwóch latach specjalizacji na Ukrainie, teraz pracuję na oddziale ortopedii w ramach stażu podyplomowego - mówi. - Bardzo się cieszę, że udało mi się tutaj znaleźć pracę, dlatego że mogę zarówno tutaj odbywać staż podyplomowy, a także poszerzać swoje umiejętności i pomagać ludziom z Ukrainy, którzy tutaj przyjechali.
Co najmniej 10 osób z Ukrainy czeka z kolei na zatrudnienie w Szpitalu Bielańskim. - Mam nadzieję, że tak jak Polska nam pomaga, tak my też będziemy mogli pomóc. Mam nadzieję, że też będę mogła tutaj pracować - mówi pani Natalia z Lwowa, pielęgniarka z 16-letnim stażem. - Mam duży staż, wiem, co robić. Przyszłam tutaj, bo chcę mieć możliwość pracować w takiej pracy, którą znam i kocham. Słyszałam, że szpital tutaj bardzo pomaga w pracy pielęgniarki.
Bariery językowe nie są dla Szpitala Bielańskiego żadną przeszkodą - placówka zamierza zatrudnić również te osoby, które nie znają jeszcze języka polskiego. - Potrzebuję pracy w szpitalu - mówi Ołena, która czeka na zatrudnienie. - Pochodzę z Bucha (dzielnica Kijowa - red.). Wojna dotarła do mojej dzielnicy i zmusiła mnie do ratowania dzieci. Znalazłam schronienie w Polsce. Serdecznie dziękuję Polakom, którzy udzielili nam schronienia i życzliwości.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!