W czerwcu zeszłego roku burmistrz Ursynowa pochwalił się pozwoleniem na budowę słynnej sadzawki, "Wieloryba" pod rozpoznawalną w tej części Warszawy Kopą Cwila. Pracę rewitalizacyjne ruszyły na jesieni, a w połowie tego roku prawdopodobnie zostaną zakończone.
Park pod Kopą Cwila nadal zamknięty
Otwarcie zrewitalizowanego parku Romana Kozłowskiego, który znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie z Kopą Cwila, miało przypaść w terminie bliższym Dniu Dziecka. Niestety, hucznego otwarcia nie było, ale pojawiła się kolejna data. Padło na Dni Ursynowa, odbywające się 16 i 17 czerwca. To one są ciągle wskazywane jako prawidłowy termin udostępnienia mieszkańcom parku.
Jednak wszystko zmieniło się w ostatnich dniach. Awarii uległa słynna fontanna, tzw. "Wieloryb". Wszystko wskazuje na to, że natrafiono na problem podczas odbioru technicznego poszczególnych części obiektu. Dalsza kontynuacja odbiorów została wstrzymana, z kolei wykonawcę wezwano do złożenia wyjaśnień i usunięcia usterki.
- Podczas sprawdzania fontanny wyszły dosyć poważne wady - usłyszała nieoficjalnie w urzędzie dzielnicy redakcja "Haloursynów".
Czytaj również: Plac Defilad w przebudowie. Centrum miasta przejdzie ogromną metamorfozę
Swoje własne oświadczenie wydał burmistrz Ursynowa, Robert Kempa. Przedstawił w nim dwa możliwe scenariusze udostępnienia parku. Jeżeli uda się odebrać od wykonawcy wszelkie fragmenty obiektu bez usterek do wtorku 13 czerwca, inwestycja zostanie otwarta już na Dniach Ursynowa. Scenariusz drugi przewiduje przesunięcie tego terminu w momencie, kiedy podczas końcowego odbioru zajdą jakiekolwiek komplikacje. W takim przypadku dostępne będą jedynie chodnik obok placu zabaw oraz ścieżka przylegająca do terenu, na którym będzie scena.
Ludzie nie chcą czekać i wchodzą na własną rękę
Część z okolicznych mieszkańców dostatecznie daje do zrozumienia, że nie chce już dłużej czekać otwarcie parku. Na przestrzeni kilkunastu dni doszło już do naruszenia ogrodzenia, zabezpieczającego wciąż niegotowy do oddania teren. W poprzednie weekendy spacerowicze sami otworzyli sobie Wieloryba, niektórzy zdążyli nawet wykąpać się w oczku wodnym i poopalać na leżankach.
W jaki sposób dodatkowo zabezpieczyć teren? Odpowiedź na to pytanie znaleźć musi ursynowski ratusz.