Kłótnie i domowe konflikty w pandemii
Ponad połowa kobiet w Warszawie w czasie pandemii kłóciła się z domownikami o przestrzeń do zdalnej pracy i nauki. Konflikty dotyczyły też niesprawiedliwego podziału obowiązków domowych. To wynik badań, które przeprowadziło biuro pełnomocnika do spraw kobiet przy prezydencie Warszawy.
- 52 procent kobiet było uczestnikami konfliktów w domu. Zdarzało się też, że konflikt o przestrzeń przerastał w przemoc domową. Zaskoczył mnie jeden przypadek, który pewnego dnia zgłosiła nam kobieta. Jej mąż postanowił, że największy pokój z dostępem do balkonu będzie należał do niego. Kobieta z dzieckiem miała być w mniejszym pokoju, bez dostępu do balkonu. Ta historia skończyła się tragicznie. To, co kobieta nazywała konfliktem przerodziło się w przemoc domową. Nie znamy szczegółów tej sprawy. Wiemy natomiast, że kobieta została zamordowana przez swojego męża - mówi prawniczka i założycielka fundacji Centrum Praw Kobiet Urszula Nowakowska.
Pandemia jednak nie tylko zwiększa liczbę kłótni i rozwodów, ale też.... wzmacnia relacje. Do takiego wniosku doszło biuro pełnomocniczki prezydenta Warszawy do spraw kobiet w tych badaniach. Okazuje się, że zamknięcie w domach przez pandemię poprawiło relacje prawie jednej trzeciej par w Warszawie. Chodzi zarówno o małżeństwa z dziećmi, jak też pary bez dzieci czy kilkuletnie związki. - 15 procent kobiet zadeklarowało, że ich relacja z partnerem się poprawiła. Może to być efekt tego, że mieli więcej czasu dla siebie. Pracowali nad swoją relacją. Mieli też okazję, aby się lepiej poznać - mówi Katarzyna Wilkołaska-Żuromska, pełnomocniczka ds. kobiet przy prezydencie Warszawy.
Mamy w pandemii stały się nauczycielkami
Ponad 18 procent warszawianek w pandemii spędzało przy odrabianiu lekcji z dziećmi średnio 4 godziny dziennie. 27 procent mężczyzn również spędzało czas na nauczaniu dzieci - średnio 2 godziny dziennie. - To prawie 1/4 nauczycielskiego etatu. Trzeba to przełożyć na ten czas, który się codziennie spędza z tymi dziećmi. Często to są przypadki, gdzie w domu jest dwójka, trójka, albo czwórka dzieci. Wszystkie mają online lekcje jednocześnie, czasami brakuje w domu komputerów, nie umieją się same podłączyć - mówi ekonomistka i członkini warszawskiej Rady Kobiet Alicja Pacewicz.
Czytaj także: Najpierw z nim grillowali, potem go okradli - bezczelne przestępstwo w gminie Nadarzyn
Odwołane zabiegi i brak dostępu do badań diagnostycznych
Raport pokazuje, że ponad 62 procent warszawianek w pandemii miało problem z wykonaniem badań diagnostycznych. Przy czym, w przypadku 24 procent kobiet przynajmniej raz odwołano wizytę u ginekologa. Dotyczy to także kobiet w ciąży.
- To będzie miało swoje długofalowe konsekwencje. Diagnostyka została odsunięta na bok przez pandemię. Personel medyczny był zaangażowany w walkę z koronawirusem. To świadczy o tym, że musimy teraz szczególną uwagę zwrócić na profilaktykę oraz poprawę naszej służby zdrowia. Musimy o tym pamiętać i zwiększyć dostęp do usług medycznych w Warszawie - mówi Katarzyna Wilkołaska-Żuromska, pełnomocniczka ds. kobiet przy prezydencie Warszawy.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!