Zaniedbany zabytek i dziki parking zamiast miejsca pamięci
Radni warszawskiej Ochoty jednogłośnie opowiedzieli się za ratowaniem historycznego terenu. We wtorek, 9 grudnia przyjęli stanowisko, w którym apelują do prezydenta Warszawy i stołecznego konserwatora zabytków o natychmiastowe działania mające na celu przygotowanie kompleksowego planu rewitalizacji Reduty Ordona. Za przyjęciem dokumentu głosowało 20 radnych, a tylko jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Jak podkreślono w stanowisku, plan rewitalizacji powinien objąć uporządkowanie, ogrodzenie i stałą ochronę terenu reduty. Konieczne jest również przeprowadzenie niezbędnych badań archeologicznych oraz zorganizowanie konkursu architektonicznego, który wyłoni projekt godnego upamiętnienia tego historycznego miejsca.
Problem jest palący, co podczas sesji podkreślał radny Łukasz Kwaśniewski (PiS). Zwrócił on uwagę, że teren zabytku jest regularnie rozjeżdżany przez samochody. – Teren reduty jest rozjeżdżany przez „gości centrum kultury muzułmańskiej”, którzy tam parkują – mówił radny.
W uzasadnieniu uchwały radni zaznaczyli, że choć właściwe położenie reduty wpisano do rejestru zabytków już w 2015 roku, decyzja ta nie przyniosła realnych zmian. Teren pozostaje zaniedbany, zaśmiecony i bardzo słabo oznakowany. „Przestrzeń ta zasługuje na upamiętnienie bardziej znaczące niż zagubiony pośród nieużytków, dzikich wysypisk i bocznych uliczek pomnik” – czytamy w dokumencie.
Co dalej z Redutą Ordona? Pierwsze kroki i rys historyczny
Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Wiceburmistrz Ochoty Justyna Glusman poinformowała, że dzielnica otrzymała od stołecznego konserwatora zabytków 160 tys. zł na ogrodzenie terenu. Prace już się rozpoczęły. – Jeszcze jutro ten teren obejrzy geodeta, ale prace te trwają już od wielu tygodni. Do końca roku zamierzamy wygrodzić ten teren – zapewniła wiceburmistrz. Dodała, że zabezpieczona zostanie także ulica Na Bateryjce, aby uniemożliwić dalsze dzikie parkowanie.
Reduta nr 54, unieśmiertelniona w wierszu Adama Mickiewicza „Reduta Ordona”, była kluczowym elementem fortyfikacji Warszawy podczas powstania listopadowego w 1831 roku. W trakcie jej obrony poległo tam wówczas ponad 600 polskich i rosyjskich żołnierzy. Przez lata błędnie sądzono, że reduta znajdowała się na Woli. Dopiero badania archeologiczne prowadzone w latach 2011-2013 potwierdziły jej właściwą lokalizację na Ochocie, między ulicą Na Bateryjce a Alejami Jerozolimskimi. Niestety, północna część tego historycznego miejsca została bezpowrotnie zniszczona podczas budowy arterii komunikacyjnej.
Hieny rozdrapują szczątki Reduty Ordona. Bohaterowie z Ochoty wciąż nie są pochowani z czcią i upamiętnieni:
