Pogrzeb Janusza Olejniczaka
"Z głębokim żalem przyjąłem wiadomość o odejściu maestro Janusza Olejniczaka. Towarzyszymy dzisiaj w ostatniej drodze sławnemu pianiście, którego sceniczne wykonania zasługują na najwyższe uznanie" - napisał w liście odczytanym podczas mszy pogrzebowej prezydent Andrzej Duda.
"Imponował kunsztem muzycznym, był jednym z najlepszych interpretatorów i promotorów muzyki swojego mistrza Fryderyka Chopina. Janusz Olejniczak mówił, że »Nie ma większej satysfakcji niż granie Chopina«" - wspomniał prezydent. Podkreślił, że "Żegnamy go w świątyni, która w swej przebogatej historii wielokrotnie wypełniała się muzyką graną przez samego Chopina, ale bowiem w młodości nieraz zasiadał on przy tutejszych organach. Artystyczna i życiowa droga Janusza Olejniczaka kończy się w miejscu, które darzył szczególnym sentymentem jego mistrz".
"W historii polskiej kultury Janusz Olejniczak zapisał się głównie jako pianista, ale służył też muzie filmu. Ma w swoim dorobku niebanalne kreacje aktorskie oraz nagrania muzyki filmowej. Był jednym z pierwszych wykonawców muzyki Chopina na instrumentach z epoki. Miał też talent pedagogiczny, chętnie dzielił się swoją wiedzą z adeptami sztuki pianistycznej na uczelniach muzycznych i podczas kursów mistrzowskich" - przypomniał Andrzej Duda.
W uznaniu zasług w dziedzinie artystycznej prezydent odznaczył pośmiertnie Janusza Olejniczaka Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie podczas mszy odebrał syn pianisty.
"Z wielkim smutkiem żegnamy dziś Janusza Olejniczaka. Wyjątkowego artystę, wybitnego pianistę, oddanego pedagoga, człowieka, którego talent i wrażliwość wzbogaciły naszą kulturę w sposób niezrównany" - napisała w liście odczytanym podczas mszy pogrzebowej Hanna Wróblewska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Podkreśliła, że "przede wszystkim żegnamy wspaniałego, barwnego i szlachetnego człowieka z ambitnymi marzeniami. Wielkiego pasjonata, propagatora sztuki, ciekawego rozmówcę, obdarzającego innych życzliwością, dowcipem oraz dobrocią. Jego muzyka, pełna emocji i głębi, dotykała nas wszystkich, pozwalając spojrzeć na świat przez pryzmat jego artystycznej wrażliwości".
Mówiąc o kunszcie muzycznym zmarłego, Wróblewska stwierdziła: "był jednym z najwybitniejszych interpretatorów muzyki Chopina, kompozytora, którego utwory w jego wykonaniu przenosiły nas w świat uczuć, o jakich trudno mówić słowami. Każdy dźwięk, który wydobywał spod swoich palców, był przemyślany i nacechowany głębią. Jego interpretacje były nie tylko technicznie doskonałe, ale też pełne emocjonalnej prawdy, której nie da się podrobić". Wspomniała również, że "Janusz Olejniczak dzielił się swoją wiedzą, doświadczeniem i miłością do muzyki z młodszymi pokoleniami. Jego otwartość i chęć pomocy sprawiały, że był nie tylko mistrzem na scenie, ale także i przewodnikiem dla młodych pianistów, których zachęcał do poszukiwania własnej drogi i autentyczności w wyrazie artystycznym".
Swój list ministra kultury zakończyła słowami: "Janusz Olejniczak odszedł. W ogrodzie wzruszeń wciąż drży powietrze. Jego muzyka pozostanie z nami na zawsze. Dzięki niej będzie żył w naszych sercach i wspomnieniach. Każdy utwór, który nam pozostawił, każde nagranie, każdy koncert, w którym uczestniczyliśmy jest dowodem na to, że prawdziwa sztuka nie przemija".
W bardzo osobistych słowach zmarłego pożegnali również Waldemar Dąbrowski, Jerzy Kisielewski, syn artysty oraz podczas kazania ks. Andrzej Luter, duszpasterz środowisk artystycznych.
Kim był Janusz Olejniczak?
Janusz Olejniczak, pianista znany na całym świecie z mistrzowskich interpretacji muzyki Fryderyka Chopina, zmarł 20 października w wieku 72 lat.
W 1970 r., w wieku 18 lat, stanął do rywalizacji jako najmłodszy uczestnik VIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Został laureatem VI nagrody. W 1972 r. otrzymał IV nagrodę na Międzynarodowym Konkursie im. Alfredo Caselli w Neapolu.
Koncertował w Europie, obu Amerykach, Azji i Australii. Wielokrotnie zasiadał w jury konkursów pianistycznych i prowadził kursy mistrzowskie w wielu krajach Europy oraz w Kanadzie, Japonii, Kolumbii.
W 1999 r. otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, a w 2005 r. uhonorowano go Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".