zdjęcia

Pożegnanie Szczęsnego i Krychowiaka na PGE Narodowym. "Dziękujemy, Panowie"

2024-10-13 21:44

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem w meczu Polska - Portugalia na PGE Narodowym w Warszawie symbolicznie pożegnano i podziękowano za grę w reprezentacji Wojciechowi Szczęsnemu i Grzegorzowi Krychowiakowi. Na płycie stadionu wraz z piłkarzami pojawił się prezes PZPN. Rozległy się gromkie brawa i słowa "dziękujemy". Zobaczcie zdjęcia.

Pożegnanie Szczęsnego i Krychowiaka na PGE Narodowym w Warszawie (12.10.2024)

Bramkarz Barcelony Wojciech Szczęsny i pomocnik Anorthosisu Famagusta Grzegorz Krychowiak przed sobotnim meczem z Portugalią w Lidze Narodów w Warszawie oficjalnie pożegnali się z reprezentacją Polski. Obaj 34-letni piłkarze otrzymali koszulki z liczbą ich występów w kadrze narodowej. "DZIĘKUJEMY PANOWIE!" - napisano w mediach społecznościowych PZPN.

Kibice na meczu Polska - Portugalia na PGE Narodowym, zdjęcia:

Grzegorz Krychowiak jest jednym z sześciu polskich piłkarzy, którzy rozegrali co najmniej 100 meczów w drużynie narodowej. 34-latek w sobotę oficjalnie pożegnał się z kadrą, razem ze swoim przyjacielem i dobrym druhem, Wojciechem Szczęsnym.

Obaj są z rocznika 1990, więc ich losy przeplatały się od początku przygody z futbolem, np. w 2007 roku wspólnie wzięli udział w mistrzostwach świata do lat 20 w Kanadzie, przy czym Szczęsny był wtedy rezerwowym bramkarzem, a Krychowiak podstawowym zawodnikiem drużyny trenera Michała Globisza.

Podobnie także układała się ich piłkarska droga, bo bardzo szybko obaj wyjechali za granicę. Na dobre poznali się i zżyli jednak w reprezentacji Polski. Do tego stopnia, że gdy w 2019 roku Szczęsnego z powodu kontuzji zabrakło na jednym ze zgrupowań, Krychowiak z uśmiechem skomentował: "Nie ukrywam, że to największa strata dla mnie, bo reprezentacja ma innych świetnych bramkarzy".

Grzegorz Krychowiak, kariera

Krychowiak urodził się 29 stycznia 1990 roku w Gryficach i mieszkał w nadmorskim Mrzeżynie. Trenował w Stali Szczecin, a jako 15-latek przeniósł się do szkółki Arki Gdynia. Niedługo później wyjechał do Francji, by szkolić się w akademii Girondins Bordeaux.

Szerszej publiczności przedstawił się 30 czerwca 2007, gdy pięknym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył gola na wagę zwycięstwa reprezentacji Polski z Brazylią w mistrzostwach świata drużyn do lat 20. Był podstawowym zawodnikiem zespołu trenera Michała Globisza, choć sporo młodszym od większości uczestników turnieju.

W grudniu 2008 roku zadebiutował w drużynie narodowej w spotkaniu towarzyskim z Serbią (1:0) w Antalyi za kadencji selekcjonera Leo Beenhakkera. Jednak fundamentalnym zawodnikiem kadry stał się po Euro 2012, za kadencji Waldemara Fornalika.

W klubach wiodło mu się wtedy różnie. W seniorach Girondins Bordeaux zagrał tylko dwukrotnie, został wypożyczony do FC Nantes, a na dobre w dorosłym futbolu zaistniał w barwach Stade Reims - zaliczył w tym zespole 132 mecze i strzelił 12 goli.

Wielkim przełomem w jego karierze stał się transfer do Sevilli w 2014 roku. Krychowiak szybko został podstawowym ogniwem tej drużyny, m.in. 27 maja 2015 roku strzelił gola w wygranym 3:2 finale Ligi Europy z Dnipro Dniepropietrowsk na PGE Narodowym, a rok później ponownie zdobył to trofeum.

Dobra postawa w Sevilli skutkowała transferem do Paris Saint-Germain, gdzie kontynuował współpracę z trenerem Unaiem Emerym. Zdobył Puchar Francji i Puchar Ligi Francuskiej, ale nie przebił się jednak do pierwszego składu mającego już wówczas olbrzymie ambicje PSG.

Odszedł do Lokomotiwu Moskwa (2019-21), gdzie grał razem z Maciejem Rybusem i dwukrotnie wywalczył Puchar Rosji. Później były jeszcze FK Krasnodar, AEK Ateny oraz saudyjskie Al Shabab i Abha Club. Pod koniec września został zawodnikiem cypryjskiego Anorthosisu Famagusta i zdążył już zadebiutować w nowej drużynie.

Na koncie ma także wyróżnienia indywidualne, m.in. w sezonie 2014/15 został wybrany do jedenastki ekstraklasy hiszpańskiej, w 2015 do Drużyny Roku w plebiscycie "France Football", a w 2016 przez ten sam magazyn do najlepszej drużyny mistrzostw Europy we Francji oraz do jedenastki Ligi Europy.

W reprezentacji Polski na pozycji defensywnego pomocnika był podstawowym wyborem trenerów Adama Nawałki, Jerzego Brzęczka, Paulo Sousy i Czesława Michniewicza. Wystąpił w czterech dużych turniejach: mistrzostwach Europy w 2016 i 2021 roku oraz na mundialach w Rosji w 2018 i w Katarze w 2022. Najbardziej udany był pierwszy, na boiskach Francji, gdzie z biało-czerwonymi awansował do ćwierćfinału.

Ostatni, setny mecz w narodowych barwach rozegrał 10 września 2023 w Tiranie z Albanią (0:2). Został wtedy szóstym polskim piłkarzem, który osiągnął tę granicę. Jak cały zespół był wtedy mocno krytykowany i coraz częściej pojawiały się głosy, że jego czas w reprezentacji minął.

"Rozegranie 100 meczów z orłem na piersi do końca życia będzie dla mnie największym zaszczytem zarówno dla człowieka, jak i dla sportowca. Sportowo nie ma piękniejszej chwili niż śpiewanie hymnu przed meczem kadry na Stadionie Narodowym. Jednak przyszedł czas, żeby powiedzieć +dziękuję+" - napisał kilkanaście dni później w mediach społecznościowych ogłaszając rezygnację z dalszych występów w kadrze.

"Dziękuję kibicom, którzy byli z nami na dobre i na złe, w każdym meczu dawałem z siebie tyle, ile mogłem, żebyście byli z nas dumni. Dziękuję mojej żonie, rodzinie, trenerom, członkom sztabu i każdemu kogo spotkałem na mojej reprezentacyjnej drodze. Trzymam kciuki za każdy kolejny mecz i do zobaczenia na trybunach" — dodał.

Strzelił w kadrze pięć bramek - za każdym razem w meczach o stawkę. Trafił do siatki z Gruzją (4:0) i Irlandią (2:1) w eliminacjach Euro 2016, z Senegalem (1:2) podczas mundialu w Rosji, z Izraelem (2:1) w eliminacjach Euro 2020 i z Albanią (4:1) w eliminacjach mistrzostw świata.

Krychowiak był wyrazistą postacią także poza boiskiem. Zasłynął m.in. z zamiłowania do mody i ekstrawaganckich ubiorów, co znalazło odzwierciedlenie w internetowych memach czy żartach choćby z byłym prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem. Piłkarz założył firmę Balamonte - salon mody włoskiej, oferujący m.in. garnitury, koszule, buty, itp. Pod koniec jego reprezentacyjnej kariery głośno było o sporze prawnym z lekarzem kadry Jackiem Jaroszewskim dotyczącym ich wspólnej inwestycji w klinikę medyczną.

Wojciech Szczęsny kilka dni temu, ku wielkiemu zaskoczeniu, "powrócił z emerytury", by zostać bramkarzem FC Barcelona.