Proboszcz pożyczał pieniądze na remont kościoła. Parafianie chcą odzyskać oszczędności życia. Czekają na wynik śledztwa

i

Autor: pexels, zdjęcie ilustracyjne

Z regionu

Proboszcz pożyczał pieniądze na remont kościoła. Parafianie chcą odzyskać oszczędności, czekają na wynik śledztwa

2025-05-07 15:31

W parafii Świętego Krzyża w Kozienicach miało dojść do skandalu. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", były już proboszcz, ksiądz Kazimierz, miał pożyczać od parafian pieniądze na remont zabytkowej świątyni. Część środków pochodziła również z banków i instytucji publicznych. Dziś, jak mówią wierni – "nie ma Kazimierza, nie ma pieniędzy, nie ma remontu".

Obietnice, które nigdy się nie spełniły

Ksiądz Kazimierz objął parafię w 2010 roku. Kilka lat później ogłosił rozpoczęcie kosztownego remontu XIX-wiecznego kościoła. Parafia otrzymała dotacje m.in. z urzędów wojewódzkich i resortu spraw wewnętrznych, jednak to nie wystarczyło.

Wierni, chcąc pomóc, przekazywali pieniądze – czasem jako darowizny, czasem jako pożyczki. Wszystko odbywało się jednak nieformalnie, bez pisemnych umów. Ksiądz Kazimierz miał zapewniać, że pieniądze zostaną zwrócone. W liście, który przytoczyła "Gazeta Wyborcza", parafianie napisali: "Chcieliśmy pomóc, bo cel szczytny, ale zostaliśmy oszukani. [...] Jest nam wstyd, bo straciliśmy oszczędności życia. Prosimy! My tylko chcemy odzyskać oszczędności naszego życia!".

Kościelny remont w wersji slow motion

Jeszcze w 2021 roku ksiądz Kazimierz pojawił się w reportażu lokalnej "Kroniki Kozienickiej", gdzie z dumą opowiadał o zakończonym remoncie głównego ołtarza i planach dotyczących ołtarzy bocznych. Te już wówczas miały trafić do krakowskiej firmy konserwatorskiej. Mówił, że "czekają na renowację, która rozpocznie się, gdy pojawią się środki". Prace jednak utknęły. W 2022 roku wierni złożyli zawiadomienie do radomskiej kurii i prokuratury.

Pieniądze zniknęły. Prokuratura: szkoda na prawie 2 mln zł

Jak przekazała "Gazeta Wyborcza", śledczy ustalili, że szkoda majątkowa wyrządzona parafii wynosi co najmniej 1 mln 938 tys. zł. Były proboszcz miał podpisywać umowy na nieopłacalne prace remontowe, zaciągać kredyty i odbierać roboty budowlane, które wykonano niezgodnie z założeniami. Łącznie miał pożyczyć 550 tys. zł i 400 tys. zł z banku, a od osób prywatnych – co najmniej 785 tys. zł. Część pieniędzy miała zostać przeznaczona na prywatne cele. Prokuratura na razie nie zdradziła jednak – jakie. Dodała, że obecnie nikomu nie postawiono zarzutów, a śledztwo trwa.

Reakcja kurii: brak komentarza

Po otrzymaniu sygnału o nieprawidłowościach, biskup Marek Solarczyk odwołał księdza Kazimierza i skierował go na emeryturę do Domu Księży Seniorów. W jego miejsce wyznaczono nowego administratora, który został później mianowany proboszczem. Kuria nie udziela jednak komentarzy na temat działań byłego duchownego.

Nowe porządki w parafii i przejrzystość finansowa

Od lutego 2023 roku parafią zarządza ksiądz Dariusz Sałek. To właśnie za jego kadencji wdrożono nowy sposób komunikacji z wiernymi. Dzięki Rządowemu Programowi Odbudowy Zabytków parafia otrzymała niemal 2 mln zł na konserwację wnętrza świątyni. Prace obejmują oczyszczanie, rekonstrukcję dekoracji malarskiej oraz pełną dokumentację konserwatorską. Drugie dofinansowanie – w wysokości 800 tys. zł – przeznaczone zostało na renowację czterech bocznych ołtarzy.

Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: Gazeta Wyborcza

CH czy H? Jak zapiszesz to słowa?
Pytanie 1 z 25
Jak zapiszesz to słowo?
2025_05_07_EXPRESS BIEDRZYCKIEJ_WSTĘP