Straż Miejska z Warszawy opublikowała na swojej stronie streszczenie sytuacji, która miała miejsce w ostatnich dniach września:
Wspólny patrol Straży Miejskiej i Policji kontrolował 29 września Bielany, poszukując nieletnich zagrożonych demoralizacją. Około godziny 11 w okolicach pętli na Młocinach funkcjonariusze zauważyli dwóch nieletnich, którzy na widok patrolu próbowali się oddalić. Podjęto interwencję i poproszono chłopców o dokumenty tożsamości. Jeden z nich podał funkcjonariuszom legitymację szkoły podstawowej w Jabłonnie. Wynikało z niej, że chłopak ma skończone… 18 lat. Już sam ten fakt wydał się funkcjonariuszom zastanawiający. Gdy dokładniej przyjrzeli się dacie urodzenia wpisanej w dokumencie zobaczyli, że została ona przerobiona.
Przed policją udawał dorosłego, a ma lat... Mundurowi oniemieli
Szybko okazało się, że właściciel legitymacji nie jest pełnoletni. Chociaż chłopcy próbowali udawać dorosłych, to mieli dopiero... 15 lat! Właściciel legitymacji wyjaśnił, że fałszerstwa dokonał w czasie wakacji. Legitymacja z inną data potrzebna mu była... by zakupić alkohol. Z rodzicami chłopca porozmawiają teraz policjanci z Wydziału Profilaktyki Społecznej Nieletnich i Patologii