W Warszawie podziemna sieć kanalizacyjna liczy aż 4 300 km – gdyby miejskie kanały ułożyć w jednej linii, sięgnęłyby one dalej niż do Dubaju czy chińskiej granicy. By tak rozwinięta sieć funkcjonowała prawidłowo, potrzebna jest dbałość o każdy jej metr. W Warszawie o sprawne i wydajne działanie kanalizacji troszczy się Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, którego pracownicy codziennie kontrolują i czyszczą kanały przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Do porządkowania wpustów ulicznych używane są tzw. słonie, czyli specjalistyczne samochody wyposażone w długą rurę i silny magnes. Za pomocą magnesu pojazd ten unosi kratkę odpływową, a następnie przez długą rurę woda pod wysokim ciśnieniem wpuszczana jest do kanału. Nieco inne zadania mają do wykonania samochody ciśnieniowo-ssące WUKO. Ich działania polegają na oczyszczaniu kanałów – w ciągu roku poprawiają one drożność ok. 800 km rur. Co istotne, warszawska sieć kanalizacyjna jest też na bieżąco monitorowana – służą do tego kamery umieszczone na specjalnych samojezdnych wózkach.
Jako mieszkańcy często zapominamy jednak, że dbanie o sieć kanalizacyjną zaczyna się już w naszych domach. Średnio w ciągu doby do kanalizacji w Warszawie trafia ponad 530 mln litrów ścieków, które są następnie skutecznie oczyszczane przez 4 stołeczne oczyszczalnie „Czajka”, „Południe”, „Dębe” i „Pruszków”. Niestety do muszli klozetowych trafia też to, co nigdy nie powinno się w nich znaleźć – śmieci.
1. Środki higieny
Błąd nr 1 to środki i przybory higieniczne. Chusteczki nawilżane, pieluchy, podpaski, tampony, nici dentystyczne, bandaże tylko z pozoru wyglądają jak przedmioty miękkie, które łatwo przemkną przez rury kanalizacyjne. Jednak nic bardziej mylnego – łączą się one w mocne sploty niezwykle trudne do przerwania, które w konsekwencji prowadzą do zatkania kanalizacji.
2. Plastik i metal
Czy wiesz, jakie szkody w rurach mogą wyrządzić patyczki higieniczne? Może i wyglądają one niewinnie, ale są w stanie spowodować ogromne szkody. Kiedy patyczki zatrzymają się w poprzek rur, gromadzą się na nich kolejne odpady takie jak: torebki foliowe, obudowy kostek zapachowych czy inne plastikowe śmieci. Do tego dochodzą też igły, kable, nakrętki lub całe butelki. Pamiętajmy, że niedopałki papierosów to także plastik znajdujący się w filtrach, który nie rozpuszcza się w wodzie. Połączenie takich przedmiotów w rurach kanalizacyjnych to gotowa recepta na zator sieci.
3. Jedzenie
Resztki ziemniaków z talerza? Kości z kurczaka? Niedojedzona zupa? Ogryzek? A może zepsute owoce? To odpadki, które podobnie jak fusy z kawy czy herbaty, powinno znaleźć się w odpowiednim koszu na śmieci, a niestety nagminnie trafiają do toalety. Wiele osób myśli, że to nic groźnego, tymczasem resztki jedzenia przyciągają gryzonie, które korzystają z takiego poczęstunku i chętniej oraz liczniej gromadzą się w kanałach. Śmieci organiczne powodują także namnażanie się w nich mikroorganizmów, które utrudniają prawidłowe procesy oczyszczania ścieków.
4. Chemia i przeterminowane leki
Fatalny wpływ na oczyszczanie ścieków mają także środki chemiczne. One z kolei szkodzą pożytecznym bakteriom, które odgrywają niezwykle ważną rolę w biologicznym etapie procesu oczyszczania. Tymczasem do kanalizacji trafiają farby, kleje, leki, a nawet zużyte baterie.
5. Materiały budowlane
O awarię w budynku nietrudno, kiedy do kanalizacji wyrzucane są materiały budowlane. Gips, piach, gruz, kawałki cementu, betonu czy zaprawy murarskiej opadają na dno kanału tworząc zwarte i trudne do usunięcia zatory.
6. Tłuszcze
Podziemną sieć kanalizacyjną można porównać do układu krwionośnego, a tłuszcze zachowują się w niej jak zły cholesterol odłożony w żyłach. Te wylane do toalety tężeją w niskiej temperaturze, osadzają się na ścianach kanałów i zmniejszają ich średnicę. Dla pracowników MPWiK to trudne zadanie, by usunąć je skutecznie z kanalizacji, gdyż tłuszcze nie rozpuszczają się w wodzie.
7. Tkaniny
Na kratach zatrzymujących odpady przed oczyszczeniem ścieków można też znaleźć elementy odzieży, zwłaszcza bieliznę, ale także zużyte ścierki, sznurki, a nawet buty.
Na tym lista błędów niestety się nie kończy – ogółem do kanalizacji w Warszawie trafia dziennie ok. 10 ton śmieci, a więc rocznie wyrzucanych jest 3,5 tysiąca ton odpadów, które nigdy nie powinny się w niej znaleźć.
Przypadający 19 listopada Światowy Dzień Toalet z jednej strony przypomina, że dostęp do urządzeń sanitarnych na świecie nie jest jeszcze powszechny i pozostaje w tej kwestii wiele do zrobienia. Z drugiej natomiast strony, w wielu krajach, gdzie nowoczesna kanalizacja jest ogólnodostępna, wyzwaniem staje się odpowiednia dbałość o nią. Zwłaszcza w tych miejscach, w których to my - użytkownicy za nią odpowiadamy. O tym właśnie przypomina coroczna kampania edukacyjna warszawskiego MPWiK, prowadzona od 2012 roku pod hasłem „Sedes to nie kosz na śmieci”.
Artykuł sponsorowany