Mężczyznę udało się ująć zanim zdążył przekroczyć granicę w Dorohusku. Miał powód, by uciekać z Polski. Podejrzany jest bowiem o dokonanie pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Sprawa miała swój początek w sierpniu 2020 roku. Wówczas pod jednym ze sklepów w Alejach Jerozolimskich doszło do pobicia siedzącej tam osoby. Ofiarą zajęli się lekarze, którzy walczyli o jej życie w szpitalu, lecz nie udało im się. Obrażenia były zbyt poważne - pobity mężczyzna zmarł. Odszukaniem winnego tej śmierci zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Żmudna praca policjantów i śledczych, wielogodzinne analizy nagrań z kamer monitoringów oraz przesłuchania świadków zdarzenia przyniosły efekty - ustalono wizerunek i dane personalne poszukiwanego.
Polecany artykuł:
Próbował uciec z Polski autobusem
Prokuratura rejonowa dla Warszawy Śródmieścia wydała list gończy za 36-latkiem, gdy tylko ujawniono jego personalia. Informacja o poszukiwaniach dotarła do pograniczników na przejściu w Dorohusku, co pozwoliło zatrzymać tam obywatela Ukrainy. Mężczyzna próbował opuścić Polskę jako pasażer rejsowego autobusu. Później przyznał się do zarzucanego mu czynu podczas przesłuchania. Usłyszał już zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury sąd podjął już decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.
Nie pierwsza taka zbrodnia na koncie mężczyzny
Policjanci zajmujący się sprawą ustalili także, że to nie pierwszy raz, kiedy mężczyzna wszedł w tak poważny konflikt z prawem. W 2009 roku został skazany na Ukrainie na 5 lat pozbawienia wolności za takie samo przestępstwo.
Źródło: srodmiescie.policja.waw.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!