– Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała – poinformowała rzeczniczka Komendy Rejonowej Warszawa IV nadkom. Marta Sulowska. 35-latek podszedł do dwóch mężczyzn i oddał w ich kierunku strzały z pistoletu na gumowe kulki. Pokrzywdzeni zostali zabrani do szpitala.
Poszkodowani zostali zabrani do szpitala
Do zdarzenia doszło w tym tygodniu. – Policjanci z Woli zostali zaalarmowani o tym, że jakiś mężczyzna podszedł do dwóch pokrzywdzonych i oddał strzały z przedmiotu przypominającego broń palną. Zaraz po tym uciekł – tłumaczyła nadkom. Marta Sulowska. Stan postrzelonych mężczyzn był na tyle poważny, że wezwano na miejsce karetkę pogotowia, która zabrała obu mężczyzn do szpitala.
– Operacyjni dosłownie kilka dni później namierzyli mężczyznę w podwarszawskiej miejscowości, gdzie przebywał. Pojechali na miejsce i go zatrzymali" - przekazała policjantka. "Podczas przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli trzy sztuki pistoletów na gumowe kulki, dużą ilość zasobników z gazem do tego typu pistoletów oraz sporą ilość gumowych kulek – dodała.
Sprawcy grożą trzy lata pozbawienia wolności
– W trakcie gromadzenia materiału dowodowego okazało się, że zatrzymany 35-latek jest znany organom ścigania. Przebywał łącznie ponad 13 lat w zakładzie karnym i areszcie śledczym – opisywała dalej nadkom. Marta Sulowska.
Po zatrzymaniu został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty usiłowania spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała. Prokurator długo się nie zastanawiał nad podjęciem właściwej reakcji. Na jego wniosek, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 35-latka na trzy miesiące. Za zarzucany czyn może mu grozić kara więzienia na czas nie krótszy niż 3 lata.