Policja: "Było bezpiecznie"
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji, mł. insp. Robert Szumiata, przedstawił podsumowanie działań służb podczas obchodów Narodowego Święta Niepodległości w stolicy. Najważniejszym komunikatem płynącym z Komendy jest ten dotyczący bezpieczeństwa w mieście.
- Najważniejsza informacja (...) jest taka, że było bezpiecznie - powiedział rzecznik KSP podczas briefingu prasowego. Jednocześnie podziękował wszystkim funkcjonariuszom zaangażowanym w zabezpieczenie uroczystości i zgromadzeń, zarówno z garnizonu warszawskiego, jak i tych, którzy przyjechali z całej Polski.
Setki rac i petard
Kluczowym elementem policyjnych działań było egzekwowanie zakazu posiadania materiałów pirotechnicznych, który na ten dzień wydał wojewoda mazowiecki. Mł. insp. Szumiata podkreślił, że była to ważna i potrzebna decyzja, a skuteczność funkcjonariuszy pozwoliła wyeliminować potencjalne zagrożenia. W trakcie kontroli przy 91 osobach zabezpieczono ponad 820 różnego rodzaju środków pirotechnicznych.
Przy 91 osobach zabezpieczyliśmy ponad 820 różnego rodzaju środków pirotechnicznych. Były to race, petardy, petardy hukowe. To świadczy o tym, że byliśmy skuteczni i w tej części wyeliminowaliśmy pewne zagrożenie - poinformował Szumiata.
Działania policji nie ograniczały się jedynie do kwestii pirotechniki. W sumie zatrzymano 40 osób, jednak powody ich zatrzymania były zróżnicowane. Jak przekazał rzecznik, dotyczyły one głównie posiadania narkotyków. Część zatrzymanych osób była również poszukiwana listami gończymi lub miała związek z innymi przestępstwami.
Rzecznik zaznaczył, że praca policji obejmowała szeroki zakres obowiązków. - Pamiętajmy, że 11 listopada to nie tylko Marsz Niepodległości, to kilkanaście innych zgromadzeń, to imprezy o charakterze rozrywkowym, sportowym, a także bardzo ważne uroczystości państwowe - dodał, podkreślając, że funkcjonariusze byli obecni we wszystkich tych miejscach, by zapewnić porządek i bezpieczeństwo.