Alert przyszedł, bo...musiał
Szczepienie obowiązkowe jest tam, gdzie wykryto zagrożenie. W samej Warszawie było kilkanaście takich przypadków. Koty trzeba zaszczepić na terenie:
- Wawra,
- Wesołej,
- Rembertowa,
- Pragi Południe,
- części Targówka
- oraz w Wilanowie.
- W Warszawie odnotowano 18 przypadków. Najwięcej było w dzielnicy Wilanów, 10 przypadków. Odnotowano je zarówno wśród zwierząt dzikich, jak i domowych - mówi Ewa Filipowicz, rzecznik Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
Alert RCB dotarł do wszystkich mieszkańców Warszawy, bo inaczej być po prostu nie mogło. Jak informują urzędnicy, jest on skierowany do dużej i zróżnicowanej grupy osób, dlatego jego przekaz musi być ogólny.
- Nie było technicznej możliwości, aby skierować przekaz do wybranych dzielnic. Trzeba też pamiętać, że w mieście ludzie przemieszczają się. W alercie użyto ogólnych zaleceń oraz sformułowania "proszę o szczepienie psów i kotów" - wyjaśnia Ewa Filipowicz.
Polecany artykuł:
Profilaktyka najważniejsza
Zdaniem urzędników należy "dmuchać na zimne". Dlatego lepiej, żeby nad szczepieniem zastanowili się także ci, którzy nie mają takiego obowiązku.
- Szczepienie kotów jest zalecane, a na obszarach zagrożonych obowiązkowe. Musimy pamiętać, że w ciągu roku choroba objęła dziewięć obszarów Mazowsza. Także nawet na obszarach niezagrożonych musimy zachować ostrożność - mówi rzeczniczka urzędu wojewódzkiego. - Szczepienie chroni nas, a wścieklizna to choroba dla ludzi śmiertelna.
Zgodnie z rozporządzeniem wojewody, obowiązek szczepienia kotów dotyczy terenu objętego obszarem zagrożonym wystąpieniem wścieklizny u zwierząt. Odpowiedzialność spoczywa na właścicielach czworonogów i to oni muszą zapłacić za szczepienie, a w razie jego braku - opłacić karę w wysokości 500 zł.
Zwierzętami wolno żyjącymi opiekują się samorządy. Niektóre wolą to robić profilaktycznie i szczepią koty na wściekliznę, choć nie muszą. Tak jest chociażby na Pradze Północ.
- Profilaktycznie co roku powtarzamy szczepienie tych zwierząt wolno żyjących przeciwko wściekliźnie, mimo że nie mamy takiego obowiązku - mówi Przemysław Łuszczki z urzędu dzielnicy Praga Północ.
W wyniku kontaktów z nieznanymi zwierzętami w ostatnim czasie na Mazowszu przeciwko wściekliźnie trzeba było zaszczepić pół tysiąca osób.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!