Szpiegowo od wewnątrz - Rafał Trzaskowski pokazał zdjęcia z budynku przy Sobieskiego 100 [GALERIA]

Kompleks budynków pod adresem Sobieskiego 100 przez lata nazywany był przez mieszkańców i mieszkanki Warszawy "Szpiegowem". Bloki powstały na zamówienie władz ZSRR, ale po upadku ich rządów Federacja Rosyjska nie oddała budynków Warszawie i przez lata zajmowała je bezprawnie. Zmianę przyniósł kryzys uchodźczy. Władze miasta postanowiły przeznaczyć "Szpiegowo" na cele wskazane przez Ukrainę - prawdopodobnie może tam powstać ukraińskie centrum kulturowe. Stolica podjęła działania, których finałem było wejście komornika sądowego na teren Sobieskiego 100 w poniedziałek, 11. kwietnia. Na miejscu obecny był między innymi Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy podzielił się zdjęciami wykonanymi we wnętrzach piętrowców. Zobaczcie, jak wyglądają.

Zdemolowane pokoje i pocięte kable. Tak wyglądają wnętrza "Szpiegowa" - ZDJĘCIA

Każde z pomieszczeń jest zdemolowane i ogołcone. Wygląda na to, że do „uratowania” nadają się tylko ściany nośne. Pocięte było nawet okablowanie wind. Na miejscu zastaliśmy dwie kasy pancerne – obie puste - napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy pokazał też kilka zdjęć z wnętrz. Zobaczycie je w poniższej galerii.

Takie zdewastowanie budynku nie dziwi varsavionisty Janusza Owsianego. - To jest stara, rosyjska tradycja, że rezydencje czy inne budynki, które opuszczają Rosjanie, są w marnym stanie. Ale może wielka polityka ma taką tradycję, bo gdy w Stanach Zjednoczonych zmienia się prezydent, to w Białym Domu są nawet wyrywane gniazdka ze ścian - mówi prezes Stowarzyszenia Monopol Warszawski. - A czy my jesteśmy lepsi? W Berlinie jest miejsce po polskiej ambasadzie, które jest otoczone płotem i jedyne atrakcje, jakie oferuje, to to, że na wolnym powietrzu przyjmuje prostytutki - dodaje.

Zaznacza, że "Szpiegowo" nigdy nie było przeznaczone na placówkę dyplomatyczną. - To była funkcjonalność wymyślona pod szary rynek i w związku z tym, gdy Rosjanie opuszczali to miejsce, to zabrali tylko to, co było związane z transakcjami.

Wokół "Szpiegowa" krąży wiele historii, głównie opowieści dotyczących przeznaczenia budynków, które od lat były w zasadzie opuszczone. W jego podziemiach znajdują tunele, ale wybudowano je nie bez powodów. - To było zaprojektowane osiedle z myślą o tym, by nie być zależnym od rozmaitych miejskich mediów, czyli ciepło lokalne było rozprowadzane z węzła, który odbierał je z miejskiej elektrociepłowni, były urządzenia uzdatniające wodę - wyjaśnia varsavianista. - To nie było typowe zamówienie nawet jak na osiedle mieszkaniowe, nawet dla urzędników.

Samo "Szpiegowo" miało być przede wszystkim warszawskim osiedlem mieszkalnym dla Rosjan. - Tu były dziesiątki, a w pewnym momencie tysiące Rosjan wraz z rodzinami. Dla nich wszystkich trzeba było znaleźć jakieś mieszkania, wynająć i urządzić. A niektórzy z nich byli tak ustawieni, że musieli się kontaktować ze światem i przyjmować ludzi z polityki, partnerów od biznesu u siebie - tłumaczy Janusz Owsiany. - To była też stara, rosyjska tradycja, żeby upić klienta, z którym się robi interesy.

Osiedle trzeba było zatem od początku zaprojektować tak, by klient nie bał się podsłuchów ani presji otoczenia. - A czy były podsłuchy? Pewnie były, ale Rosjanom nie zależało na własnych podsłuchach, chodziło o to, by nie było podsłuchów polskich służb specjalnych - dodaje.

Po wycofaniu dyplomatycznej funkcji obiektu, do budynków wprowadziła się firma, która zajmowała się organizacją kontraktów na np. dostawę gazu czy węgla. - To była taka firma, która jest niby prywatna, ale wykorzystując kontakty z Rosją oferuje takie ceny za dostawy, że to jest interesujące dla wszystkich, a oni przy okazji mogli przytulić parę milionów dolarów - opowiada nam varsavionista.

Szpiegowo dopiero 11 kwietnia 2022 roku zostało oficjalnie przejęte przez Skarb Państwa. To realizacja prawomocnego wyroku sądu okręgowego w Warszawie z 2016 roku, w którym nakazano Federacji Rosyjskiej zwrot bezprawnie zajmowanej nieruchomości oraz zapłatę należności wraz z odsetkami procesach sądowych, które opiewały łącznie na kwotę ponad 7,8 mln zł.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!