Z Warszawy

Tajemnicze odkrycie pod Warszawą. Na placu budowy czekała niespodzianka

2025-02-20 17:36

W połowie lutego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o zagadkowym odkryciu, którego dokonano podczas rozbudowy odcinka drogi krajowej nr 7. Na skarpie wiślanej w Zakroczymiu (pow. nowodworski) nadzór archeologiczny natrafił na pozostałości historycznej fontanny. Nie jest pewne, dlaczego powstała akurat w tym miejscu.

Podczas wykonywania robót ziemnych niedaleko ulic Widokowej i Utrata w Zakroczymiu natrafiono na pozostałości fantazyjnej w swoim kształcie fontanny. Niespodziewane odkrycie zostało oczyszczone, po czym eksperci sporządzili dla niego stosowną dokumentację. Warto pamiętać, że nad realizowanymi przez GDDKiA inwestycjami standardowo czuwa nadzór archeologiczny, który może wstrzymać roboty i zgłosić cenne znalezisko wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.

- Na pewno fontanna nie jest znaleziskiem powszechnym, szczególnie fontanna pośrodku niczego, w szczerym polu. Takie znalezisko zdarzyło mi się pierwszy raz w życiu - powiedział w rozmowie z reporterką Radia ESKA Adam Kostrzoń z Pracowni Archeologii Terenowej w Warszawie.

Czytaj również: Zadziwiające znalezisko w Warszawie. Ktoś zostawił na przystanku trumnę

Niezwykłe odkrycie na budowie w woj. mazowieckim

Jak przekazali przedstawiciele GDDKiA, odnaleziony obiekt został wykonany z ceglanych odpadów, połączonych białą, wapienną zaprawą. "W centralnym punkcie dna odsłonięto pozostałości metalowej rury, co jednoznacznie potwierdziło jej funkcję. Lokalizacja w tym miejscu jest związana z działalnością Twierdzy Modlin. Jednak obecność w takim miejscu fontanny, interpretowanej jako element dekoracyjny, pozostaje zagadką i wymaga dalszych badań historycznych. Dzięki wykonaniu precyzyjnych pomiarów oraz modelu 3D możliwe jest kontynuowanie analizy obiektu, nawet mimo jego fizycznej nieobecności" - podkreśliła Dyrekcja w piątkowym komunikacie.

Jaką historię skrywa nietypowe odkrycie na placu budowy? GDDKiA przekazała, że fontanna powstała najpewniej z cegieł, które pozyskano w czasie modernizacji Twierdzy Modlin. - Na przełomie XIX i XX w. Twierdza Modlin w pewien sposób straciła na swoich walorach obronnych. Rozwój nowoczesnej artylerii spowodował to, że mury ceglane nie miały już takich wartości obronnych, dlatego zaczęto gruntowny program przebudowy Modlina na konstrukcje betonowe, bardziej korespondujące do tych współczesnych. Na tym etapie pozyskano bardzo dużo cegły rozbiórkowej, która była wysokiej wartości. Mało tego, sama twierdza, chociaż olbrzymia, największe koszary w Europie, mogłaby nie wystarczyć, gdyby trzeba było akumulować tam olbrzymią ilość ludzi, sprzętu, zaplecza - wyjaśnił Kostrzoń.

Jeden z możliwych scenariuszy mówi więc o tym, że w opisywanej lokalizacji wiele lat temu przygotowano wielki obóz wojskowy. "Jednak obecność fontanny w takim miejscu budzi wątpliwości" - zaznaczyli przedstawiciele GDDKiA.

Czytaj również: Staw w Warszawie jest owiany tajemnicą. Związane z nim legendy jeżą włos na głowie

Rzeczywiście, fantazyjny, wykonany z wytrzymałych materiałów obiekt tego typu nie kojarzy się raczej z tymczasowym obozem, który powstał w pośpiechu. Taki scenariusz mimo wszystko jest wciąż jednak możliwy. Nie jest również wykluczone, że teren pełnił szerszą funkcję, np. jako stałe zaplecze.

Co teraz czeka odnalezioną podczas prac fontannę? Przede wszystkim demontaż, tak aby inwestycja drogowa mogła postępować. - Zostało zrobione skanowanie 3D fontanny, jesteśmy w stanie ją otworzyć niemal co do milimetra. Zostały zrobione bardzo dokładne zdjęcia, [...] ale rozwój kraju jest tutaj priorytetem, a ta droga jest ewidentnie drogą priorytetową i dla Warszawy, i dla Pomorza. Ochrona zabytków została wykonana w najszerszym możliwym aspekcie, natomiast budowy nie powinno się zatrzymywać - zaznaczył Kostrzoń.

Współpraca: Ania Galica

Warszawa Radio ESKA Google News
Autor:
Niezwykła willa w Warszawie niszczeje. Ma wielką wartość historyczną